Temperatura wody i jej twardość mają duży wpływ na to, jak nasze włosy będą wyglądały po myciu. Nie bez znaczenia jest częstotliwość mycia – no i oczywiście stosowane kosmetyki. O czym jeszcze należy pamiętać i czy warto wypracować sobie rytuał pielęgnacyjny? I w którym momencie powinniśmy zacząć się martwić, że wypada nam zbyt dużo włosów? Wyjaśnia Natalia Grzywińska, ekspertka pielęgnacji Ziaja.
Ewa Kurzyńska: Zacznijmy od grzechów kardynalnych: jakie są największe błędy popełniane przy codziennej pielęgnacji włosów?
Natalia Grzywińska: Zacznijmy od mycia włosów. Musimy pamiętać, że nie możemy myć włosów ani zbyt często, ani zbyt rzadko. Nie możemy też używać zbyt agresywnych kosmetyków. Jeżeli będziemy myć włosy za często, skóra głowy się przesuszy, wyjałowimy też naturalne środowisko na skórze głowy. Z kolei zbyt rzadkie mycie może doprowadzić do zainfekowania skóry oraz do tego, że włos wygląda niezdrowo.
Kolejny krok to rozczesywanie włosów. Zapominamy o tym, że najlepiej jest rozczesywać mokre włosy – po użyciu odżywki lub innego kondycjonera. To przeciwdziała łamaniu się łuski włosa. Wreszcie: termoochrona. Jeśli używamy często urządzeń do stylizacji włosów, a zapominamy o termoochronie, to niestety, ale włos będzie się niszczył. Na koniec zostawiłam ochronę przed działaniem czynników zewnętrznych, takich jak promienie słoneczne, wolne rodniki. Jeżeli zapominamy o termoochronie w kontekście takich czynników, narażamy włosy na kolejne zniszczenia.
Jak często myć włosy?
Zatrzymajmy się przy częstotliwości mycia włosów. Jaki jest złoty środek? Za często – niedobrze, za rzadko – też nie za zdrowo.
Jest to uzależnione również od rodzaju włosów, rodzaju skóry głowy. Zwyczajowo przyjmujemy, że należy myć włosy co drugi, co trzeci dzień. Oczywiście jeżeli mamy łojotokową skórę głowy, niezbędne jest codzienne mycie. W okresie postmenopauzalnym, gdy gospodarka hormonalna, gruczoły potowe nie pracują tak aktywnie, nie ma potrzeby tak często myć włosów. Wystarczy co drugi, trzeci dzień.
W jaki sposób wolne rodniki mogą zaszkodzić kondycji włosów?
Wolne rodniki, niczym niesparowane wolne elektrony, przyczepiają się do łuski włosa i skóry – skóry twarzy, skóry głowy. Wysokie powinowactwo ze strukturą włosa prowadzi w pierwszej kolejności do uszkodzenia mieszka włosowego, do degradacji DNA w strukturze włosa. Przez mikronizację mieszków włosowych mamy większą tendencję do wypadania włosów. Z kolei przez uszkadzanie osłonki włosa, czyli bariery ochronnej na łusce włosa, narażamy włosy na przesuszenie, rozdwojenie, a w efekcie łamanie.
Pielęgnacja PEH: co oznacza?
Czym jest pielęgnacja włosów PEH? Co się kryje za tym akronimem?
To trend popularyzowany od kilku lat i jest związany ze świadomą pielęgnacją włosów. Akronim PEH to skrót od protein emolientów i humektantów – czyli trzech kluczowych grup składników, które powinny znaleźć się w produktach pielęgnacyjnych do włosów. Chodzi o to, by w zależności od tego, jaki jest typ porowatości włosa, dobrać odpowiednią konfigurację protein, emolientów i humektantów.
Czy warto tworzyć rytuały, których będziemy się trzymać w codziennej pielęgnacji włosów?
Rytuał pielęgnacyjny to schemat, który obejmuje powtarzalne kroki w pielęgnacji, takie jak oczyszczanie i kondycjonowanie. Mogą zostać uzupełnione wcześniejszym złuszczeniem skóry głowy, a na koniec możemy zapewnić dodatkową termoochronę.
Utrzymując taki stały rytm pielęgnacji, przyzwyczajamy włosy do codziennej pielęgnacji. Zaczynają ponadto być bardziej odporne na działanie czynników zewnętrznych. Włosy staną się także bardziej podatne na nasze interwencje w zakresie utrzymywania pożądanej struktury włosa.
Porowatość włosów: jak rozpoznać czy nasze włosy są wysoko-, średnio czy niskoporowate?
Czy można na pierwszy rzut oka określić, jaką ktoś ma porowatość włosa? Czy idąc do drogerii mogę łatwo dobrać kosmetyk dostosowany do mojej porowatości?
Aby odpowiedzieć na pytanie o typ porowatości włosa, musiałabym Ci zdać kilka pytań. Stopień porowatości zależy od tego, jak bardzo rozchylone są łuski włosa względem rdzenia, korzenia włosa.
Jeżeli włosy są naturalnie kręcone, jeżeli po umyciu bardzo szybk wysuszają się, są podatne na pielęgnację różnymi urządzeniami do stylizacji, to z wysokim prawdopodobieństwem rozmawiamy o wysokoporowatych włosach. To włosy szczególnie podatne na wysuszenie, zniszczenie, łamanie się.
Jeżeli włosy są jak tafla wody: są gładkie, tworzą lustrzaną powierzchnię, są pełne blasku, ale przy tym są mało podatne na tworzenie loków, potrzebują dużo czasu, by wyschnąć, to prawdopodobnie mówimy o włosach o niskiej porowatości.
Z kolei cechy mieszane, związane na przykład z większym elektryzowaniem, puszeniem się włosów, ale włosy pozostają pełne blasku, są podatne na układanie, to powiemy o średniej porowatości. Większość Polaków ma włosy średnio porowate.
Jak temperatura wody, w której myjemy włosy, oraz jej twardość, wpływają na włosy?
Mają istotny wpływ. Warto pamiętać, że twarda woda nie jest pożądana do mycia włosów. Nie zawsze mamy jednak wpływ na twardość wody. Jeśli wiemy, że tam gdzie mieszkamy, woda jest twarda, powinniśmy używać kondycjonerów.
Mamy natomiast wpływ na temperaturę wody. Ciepła woda otwiera łuski włosa, co ma znaczenie dla oczyszczenia i późniejszego wprowadzenia w głąb włosa substancji kondycjonujących. Prosty wniosek jest taki, że należy używać ciepłej wody w pierwszym etapie pielęgnacji. Im dalszy etap, tym temperatura wody powinna spadać, bo będziemy domykać łuski włosa.
Nie popadajmy w skrajność: nie używamy gorącej ani zimnej wody, niemniej gradacja temperatury w dół wraz z kolejnymi etapami pielęgnacji będzie służyć naszym włosom.
A gdzie miejsce na peeling i wcierkę?
To pierwszy etap pielęgnacji – jeszcze przed myciem włosów proponuję zastosować peeling lub wcierkę do włosów. Wystarczy je stosować raz czy dwa razy w tygodniu.
Jak dbać o włosy farbowane?
Włosy farbowane to włosy specjalnej troski, prawda?
To włosy, które wymagają specjalnej ochrony. Możemy także zadbać o to, by z tych włosów wprowadzony barwnik tak szybko się nie wypłukiwał. Ma to związek z utrzymywaniem domknięcia łuski włosa i zapewnieniem termoochrony. Pomocne w tym są substancje o charakterze emoliencyjnym oraz specjalne kondycjonery, których zadaniem jest ochrona przed wysoką temperaturą.
Czym są te wspomniane już po raz któryś emolienty?
To substancje o charakterze lipidowym, czyli tłuszczowym. W przypadku kosmetyków do włosów to najczęściej oleje roślinne, np. arganowy, oliwkowy, maso kakaowe.
Jak „uszyć na miarę” pielęgnację włosów cienkich, pozbawionych blasku?
To genetyka i nie zawsze mamy wpływ na to, czy włosy będą puszyste, grube – ale możemy to wspierać. W przypadku włosów cienkich, którym brakuje objętości, warto zastosować produkty oparte na humektantach, czyli składnikach nawilżających. Posiadacz takich włosów powinien wybierać produkty o lekkiej, nieobciążającej konsystencji, czyli mniej emolientów plus formuły.
Formuły niekoniecznie powinny być kremowe, ale na przykład w postaci odżwek w sprayu.
Trzecia zasada: wybierałabym łagodne substancje myjące, najlepiej pochodzenia roślinnego. Dlabją o zachowanie świeżości i lekkości włosów.
Problematyczna skóra głowy wymaga szczególnej uwagi
Czasem nie włosy są problemem, lecz skóra głowy. Co zrobić, jeśli swędzi, pojawiają się białe drobinki, które mogą sugerować obecność łupieżu?
Nie można takich zmian ignorować. Ich powód może być różnorodny. Jeśli to masywne zmiany, które nam przeszkadzają, kontaktujemy się z dermatologiem lub trychologiem. W ramach pielęgnacji warto skonsultować się ze specjalistą, np. dermokonsultantką z zakresu pielęgnacji włosów. Możemy włączyć składniki, które będą przeciwdziałały pojawianiu się łupieżu. Możemy też zadbać o skórę głowy wykorzystując kosmetyki o charakterze przeciwświądowym. Wreszcie: wybierając kosmetyki odbudowujące barierę ochronną skóry. Problem, który widzimy na włosach, może mieć swoje źródło w kondycji skóry głowy.
Czy prawdą jest, że szampon powinniśmy dobierać do skóry głowy, a odżywkę – do włosów?
To duże uproszczenie, ale zgadzam się z intencją tej myśli. Rzeczywiście, szampon oczyszcza skórę głowy, ale także włosy. Ma więc, w przeciwieństwie do odżywki, uniwersalną funkcję. Maski i odżywki koncentrują się wyłącznie na strukturze włosa.
Pamiętajmy jednak, ze gdy spłukujemy odżywkę czy maskę, to substancje kondycjonujące spływają po naszej skórze. Mają pożyteczny wpływ na kondycję naszej skóry i powodują, że będzie ona bardziej miękka i lepiej nawilżona.
Wypadanie włosów: kiedy to powód od niepokoju?
Porozmawiajmy teraz o utracie włosów. Do pewnego stopnia to fizjologia. Kiedy jednak powinno zacząć nas to niepokoić?
Jeżeli dziennie wypada 50-100 włosów, to w porządku. Nie liczymy jednak włosów, więc po czym poznać, że wypada ich zbyt wiele? Sygnałem ostrzegawczym jest sytuacja, w której włosy nie wypadają pojedynczo, tylko garściami albo gdy na grzebieniu pozostaje kępa włosów. Inną wskazówka, że nadmiernie tracimy włosy, są kępy włosów na poduszce. Należy reagować, bo problem wypadających włosów może sam się nie rozwiązać.
Czy to już moment, by udać się do lekarza?
Zachęcam do zadania sobie pytań, czy aktualnie nie doświadczamy wzmożonego stresu. Być może zmieniliśmy dietę albo zmianie ulega gospodarka hormonalna? Hormony działają inaczej na przykład w czasie ciąży albo w okresie menopauzy. Wypadanie włosów może być również spowodowane przyjmowaniem niektórych leków.
Jeżeli wykluczymy te czynniki, to skonsultowałabym się z trychologiem, który zbada, co dzieje się na poziomie cebulki włosa.
Cykl życia włosa
Włos ma swój cykl życia, prawda? Parafrazując tytuł mojego programu: jak wygląda długie i szczęśliwe życie włosa?
Są trzy fazy życia włosa i powtarzają się w określonej kolejności przez całe nasze życie. Co więcej, sąsiadujące włosy mają poprzesuwane względem sobie poszczególne fazy. Służy to temu, by w jednym momencie nie wypadły włosy z jednego obszaru.
Te fazy dzielimy na anagen, katagen oraz telogen. Pierwsza faza trwa mniej więcej od dwóch do siedmiu lat. W kontekście skóry głowy mniej więcej 90 proc. włosów jest w fazie anagenu.
Katagen to faza zaniku włosa. Trwa 14 do 21 dni. Mniej więcej 3 proc. wszystkich włosów w danym momencie znajduje się w tej fazie. Zmienia się wtedy korzeń i zanika macierz włosa. Włos jest, mówiąc obrazowo, wypychany na powierzchnię i szykuje się do wypadnięcia.
Wypadanie to faza telogenu. Włos całkowicie rogowacieje, zanikają w nim funkcje metaboliczne. Ostatecznie włos wypada.
Tyczy się to, w zależności od człowieka, ok. 13 proc. włosów na naszej skórze głowy. Pocieszające jest to, że w momencie, w którym włos wypada z cebulki, w tym samym miejscu wyrasta kolejny włos.
Baby hair czy włos złamany: jak je rozróżnić?
Zwróciłam uwagę, że w okolicach przedziałka mam dużo krótkich włosków. Zastanawiam się, czy to baby hair, które wkrótce urosną, czy też zniszczone, połamane włosy. Jak to odróżnić?
Pocieszę Cię – to baby hair, które dopiero wyrastają. Włosy łamią się najczęściej łamią się w połowie swojej długości. W Twoim przypadku połamane włosy sięgałyby mniej więcej do ucha.
Jesteśmy na progu lata. Podpowiedz, jak dbać o włosy i skórę głowy w słoneczne dni.
Nie odkryję Ameryki: należy fizycznie chronić skórę i włosy przed działaniem promieni słonecznych. Założenie czapki czy chustki ma ogromne znaczenie dla włosów w każdej fazie cyklu życia.
Nie zawsze dni są słoneczne, co nie oznacza, że promieniowanie nie oddziałuje na włosy. Jestem zwolenniczką pielęgnacji włosów latem z uwzględnieniem antyoksydantów, które chronią przed wolnymi rodnikami. W słoneczne dni szczególnie intensywnie oddziałują one na nasze włosy. Znajdziemy na rynku kosmetyki, które mają takie funkcje.
W kontekście kondycjonującej funkcji kosmetyków nie zapominajmy o stosowaniu zwiększonej ilości odżywek o właściwości nawilżającej i termoochronnej. Jeżeli mamy suche włosy, nałóżmy na końcówki serum lub olejek, które zapewnią dodatkową ochronę. Dla termoochrony i ochrony przed wolnymi rodnikami warto skorzystać z niewielkich ilości silikonu, by włos nie stracił swojej sprężystości.
Na koniec, Natalio, poradź proszę, czym kierować się przy wyborze kosmetyków do pielęgnacji włosów.
Możemy ufać deklaracjom, które są umieszczane na opakowaniu produktu. Producenci z terenu Unii Europejskiej mają obowiązek udowodnić szeregiem badań swoich zapewnień i deklaracji.
W kontekście pielęgnacji włosów w pierwszej kolejności zwróciłabym uwagę na skład. Jestem zwolenniczką naturalnych składników, które są zgodne ze strukturą włosa. Zwróciłabym uwagę również na obecność antyoksydantów, kondycjonerów termoochronnych i łagodnych substancji myjących, takich jak glukozydy kokosowe, kokamidopropylobetaina. Te substancje są łagodne dla skóry głowy, a jednocześnie we właściwy sposób oczyszczają tę skórę.
Dbajmy o włosy, bo to nasza etykieta!
Rozmawiała Ewa Kurzyńska
Czytaj też:
Łysienie plackowate: dlaczego po silnym stresie mogą wypaść włosy? [PODCAST]