Chorujesz na migrenę? Na te leki uważaj, mogą powodować polekowy ból głowy

Nawet 14 proc. dorosłych Polaków może chorować na migrenę. Niestety, wielu z nich nie leczy się pod opieką neurologa, a na własną rękę. Może to skutkować wieloma powikłaniami. Jednym z poważniejszych jest polekowy ból głowy. Czym taki ból będzie różnił się od migreny?

W błędnym kole bólu

Migrena, choć dotyczy od 11 do 14 proc. dorosłych Polaków, nadal bywa bagatelizowana. Migrenicy często słyszą od swojego otoczenia, że tak naprawdę nie są chorzy, a jedynie „trochę boli ich głowa”. Tak jednak może mówić tylko ktoś, kto nigdy nie doznał napadu migreny, czyli silnego bólu głowy. Dodajmy: bólu, który trwa do nawet 72 godzin. Często towarzyszą mu objawy, takie jak nudności, światłowstręt i pogorszone samopoczucie.

Osoba doznająca napadu migreny sięgnie po niemal każdy środek, który uśmierzy jej ból. Niestety, bardzo wielu migreników leczy się na własną rękę. Mimo że eksperci podkreślają, że to choroba wymagająca specjalistycznej opieki neurologa. Skutkiem jej braku bardzo często bywa nadużywanie leków przeciwbólowych oraz polekowy ból głowy.

Najczęściej początek choroby ma przebieg tak zwany epizodyczny – napady migreny pojawiają się sporadycznie, raczej rzadko i reagują na leki przeciwbólowe dostępne bez recepty. Z czasem napadów może być coraz więcej i zaczynają one coraz słabiej reagować na leczenie przeciwbólowe. Leków i dni z bólem głowy jest coraz więcej. Dochodzi do dwóch powikłań choroby – rozwoju migreny przewlekłej i bólów głowy związanych z nadużywaniem leków przeciwbólowych – wyjaśnia dr hab. n. med. Marta Waliszewska-Prosół, specjalista neurologii.

Czym jest polekowy ból głowy?

Jak wyjaśnia ekspertka, polekowy ból głowy lub poprawniej nomenklaturowo ból głowy spowodowany nadużywaniem leków przeciwbólowy jest tak naprawdę złożoną jednostką chorobową, która jest powikłaniem nadużywania leków przeciwbólowych przez chorych cierpiących na bóle głowy.

-W przypadku kiedy pacjent chorujący na migrenę przez 15 dni w miesiącu przyjmie lek przeciwbólowy np. niesteroidowy lek przeciwzapalny (np. ibuprofen), tryptan, lek złożony zawierający w swoim składzie kofeinę, a co gorsza kodeinę – generuje sobie właśnie to powikłanie. Powstaje swoiste błędne koło. Po napadzie migreny przychodzi inny ból głowy, który nadal wymaga przyjęcia leku przeciwbólowego. Przyjmujemy ten lek, a on paradoksalnie nie pomaga, tylko generuje ból głowy polekowy. Takie błędne koło nierzadko trwa cały miesiąc. Chorzy doświadczają nawet codziennego bólu głowy – mówi dr hab. Marta Waliszewska-Prosół.

W jaki sposób pacjent z migreną może zmniejszyć ilość przyjmowanych leków przeciwbólowych? Jak poradzić sobie z bólami głowy spowodowanymi nadużywaniem leków przeciwbólowych?

-U takich chorych należy włączyć leczenie profilaktyczne, które ma na celu zapobiegać występowaniu bólów głowy. W takiej sytuacji nie pomoże nam kolejny, być może mocniejszy, lek przeciwbólowy dlatego, że to błędne koło z kolejną tabletką przeciwbólową się tylko rozkręci. Należy je przerwać i mamy do tego dobre narzędzia w postaci skutecznych leków po które należy zgłosić się do lekarza. Nie należy leczyć się samemu, jeśli widzimy, że przyjmowane przez nas leki nie działają lub działają coraz słabiej i potrzebujemy coraz większych ilości tabletek. Szukajmy specjalistycznej pomocy, bo pacjentom z migreną przewlekłą i polekowymi bólami głowy można skutecznie pomóc – podkreśla dr Marta Waliszewska-Prosół.

Czy w profilaktyce migreny swoje miejsce mają substancje pochodzenia roślinnego np. złocień maruna? Ekspertka, choć całkowicie nie neguje ich roli, zaleca jednak ostrożność.

Nie mamy aktualnie dowodów naukowych na to że substancje, takie jak złocień maruna czy wybrane suplementy diety są skuteczne w profilaktyce migreny. Z drugiej strony nie mamy też dowodów na to, że są szkodliwe i pogarszają przebieg choroby. Ja zawsze mówię swoim pacjentom, którzy stosują różne naturalne metody leczenia, że póki im to nie zwiększa częstości i natężenia napadów migreny, to nie ma przeciwwskazań żeby je stosowali. Jednakże w przypadku tzw. ziołolecznictwa musimy pamiętać, że bardzo często substancje zawarte w ziołach mogą wchodzić w interakcje np. z lekami. Dlatego należy je stosować bardzo rozważnie i na pewno nie kierować się zasadą, że im więcej tym lepiej – mówi dr Marta Waliszewska-Prosół.

Elżbieta Trawińska

Więcej artykułów: Jak zapobiegać migrenie? 5 „domowych” sposobów

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl