Zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. Tak brzmi nazwa nowej choroby opisanej przez amerykańskich kardiologów. W wielkim skrócie to połączenie chorób układu krążenia, cukrzycy, otyłości i schorzeń nerek. Czym się objawia?
Zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny – co to za choroba?
W 2023 roku Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne ogłosiło nazwę nowej jednostki chorobowej. Chodzi o zespół sercowo-nerkowo-metaboliczny. W języku angielskim nazwa ta brzmi cardiovascular-kidney-metabolic syndrome, stąd spotykany często skrót CKM. Amerykańscy kardiolodzy uznali, że istnieje potwierdzona zależność pomiędzy chorobami układu krążenia, cukrzycą i otyłością oraz schorzeniami nerek. Chodzi o to, że schorzenia te często ze sobą współistnieją, wzajemnie się „napędzając”.
-Zdefiniowanie nowej nazwy dla tego problemu zdrowotnego, to nic innego jak próba poszerzenia i unowocześnienia tej dotychczas stosowanej, czyli zespołu metabolicznego. Źródłem wszelkiego zła w jego przebiegu jest bowiem otyłość oraz konsekwencje nadmiar oraz nieprawidłowo funkcjonującej tkanki tłuszczowej. To krok w dobrą stronę. Przewlekłe konsekwencje nadmiaru tkanki tłuszczowej, które określa się z angielska jako Adiposity-based chronic disease (ABCD). Obejmują one nie tylko serce czy nerki, ale wszystkie inne tkanki, takie jak na przykład wątroba – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Piotr Rozentryt, specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych, nefrologii i kardiologii ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Zdaniem eksperta zdefiniowanie nowej jednostki chorobowej, czyli wspomnianego zespołu sercowo-nerkowo-metabolicznego, to krok w dobrą stronę, ponieważ pozwala spojrzeć na chorego z tymi problemami holistycznie.
Gdy tkanki tłuszczowej jest za dużo
Największym gruczołem wydzielania dokrewnego nie jest wcale tkanka tłuszczowa, ale tkanka mięśniowa.
-Jeśli ktoś utyje i ma dwa razy więcej tkanki tłuszczowej, to wówczas „dialog” pomiędzy obiema tkankami również zaczyna być patologiczny. Tkanka tłuszczowa ma tendencje do depozytowania się w miejscach, gdzie jej być nie powinno. Przykładowo chodzi o nerki, wątrobę, serce czy mięśnie. Pogłębia insulinooporność, prowadzi do rozwoju cukrzycy. Warto pamiętać, choć niestety mówi się o tym rzadko, że stłuszczenie mięśni to patologia, która może mieć wiele niekorzystnych konsekwencji dla zdrowia. Przykładowo, skraca życie. Stłuszczenia mięśni nie ujęto w definicji zespołu sercowo-nerkowo-metabolicznego, ale to krok w dobrą stronę – mówi prof. Rozentryt.
Jak przypomina ekspert, dziś lekarze dysponują już skutecznym leczeniem farmakologicznym otyłości. Zresztą powstanie tej nowej jednostki chorobowej może być także wynikiem lobbingu branży farmaceutycznej, której także zależy, by o problemie mówiło się więcej. Obecnie w fazie badań klinicznych znajduje się 10 nowych cząsteczek.
-Oczywiście nie wiadomo jeszcze jaki będzie wynik tych badań. Jeśli jednak chociaż część nowych leków okaże się bezpieczna i skuteczna, możemy mieć za jakiś czas do czynienia z prawdziwym przełomem. Nie byłbym aż takim optymistą, by stwierdzić, że ze kilkanaście lat otyłość przestanie być problemem. Modyfikacji mogą ulec np. przyczyny zachorowalności – zauważył prof. Rozentryt.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów:
Chore nerki. Zwróć uwagę na to, ile razy wstajesz w nocy do łazienki [WIDEO]