Na czym polega workation i co to znaczy? Określenie powstało z dwóch angielskich słów work („praca”) i vacation („wakacje”). Oznacza nowy sposób na wykonywanie służbowych obowiązków. Taki, który pozwala łączyć pracę zawodową z wakacyjnym wyjazdem. Sprawdź, czy to coś dla ciebie.
Workation: co to znaczy? Trochę praca, trochę wakacje
Trend nie jest jeszcze aż tak popularny w Polsce, za to zagranicą zdobył już rzesze zwolenników. Co to właściwie znaczy workation? Określenie powstało z połączenia dwóch angielskich słów work (praca) i vacation (wakacje). Oznacza połączenie pracy zdalnej z wakacyjnym wypoczynkiem. W praktyce wygląda to tak, że pracownik nie bierze urlopu, ale wyjeżdża w atrakcyjne pod względem turystycznym miejsce. Podczas pobytu pracuje zdalnie, a resztę czasu poświęca na zwiedzanie i odpoczynek.
Czy taki trend przyjmie się w Polsce, gdzie większość z nas bierze urlop i jednocześnie ma z tego powodu wyrzuty sumienia?
-Dyskutując o workation, rozmawiamy tak naprawdę o swoim stylu życia i wartościach jakie wyznajemy. To, co myślimy o urlopie to jedynie jeden z elementów świadczących o tym, jacy jesteśmy. Jako psychiatra zawsze mówią, że sens urlopu tkwi w tym, by pracownik doświadczył „resetu” i mógł dzięki temu spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Wielu z nas pracuje bardzo intensywnie i w ciągłym stresie, kolokwialnie mówiąc, „zasuwa”. Cały czas narzucane są nam nowe cele do realizacji, a więc nasze głowa cały czas jest zajęta. Brakuje nam wówczas czasu na nas samych. Nie analizujemy więc tego, co w danej chwili czujemy, na jakim etapie życia się znajdujemy. Urlop dobrze wykorzystany to okazja, by się zatrzymać i „zaorientować” w samym sobie – mówi dr hab. Sławomir Murawiec, specjalista psychiatrii.
Nuda to kreatywność i zdrowie
Istnieje wiele teorii, które mówią, że nasz mózg potrzebuje nie tylko odpoczynku, ale również nudy. Działa ona dla naszego mózgu stymulująco: gdy się ponudzimy, nierzadko korzysta na tym nasza kreatywność. Nuda może pozwolić nam np. znaleźć rozwiązanie problemu, który wydawał nam się wręcz sytuacją bez wyjścia.
-Mózg potrzebuje nie tyle nudy, co tego, by na pewne zagadnienia, swoje życie i aktualną sytuację spojrzeć z szerszej perspektywy. Faktycznie, istnieją w mózgu obszary, zlokalizowane w jego środkowej części, które bardzo intensywnie pracują, gdy nie działamy zadaniowo. Mam tu na myśli to, że nie realizujemy wcześniej wyznaczonych celów, czyli, powiedzmy, nudzimy się. Wtedy właśnie mogą nam przyjść do głowy różne myśli, skojarzenia, wspomnienia czy pomysły. Nawiązujemy wówczas kontakt z samym sobą – mówi dr Murawiec.
Okazuje się jednak, że urlopowa nuda nie tylko pobudza naszą kreatywność i stymuluje mózg, ale jest po prostu potrzebna zdrowiu. Jeśli doprowadzimy organizm do granic wytrzymałości, w końcu odpłaci nam pięknym za nadobne.
-Bardzo często w przypadku osób przepracowujących się organizm już wcześniej daje znać, że zbliża się do granic wytrzymałości. Problem w tym, że często te sygnały ignorujemy. Słuchamy dopiero wtedy, gdy trafiamy do kardiologa lub psychiatry, gdy „wysiada” nasze serce lub psychika. W przeszłości, choć nikt nie mówił o work-life balance, było więcej przestrzeni na to, by pobyć z rodziną, ale i samym sobą. Obecnie wielu z nas nie może tego czasu dla siebie i bliskich znaleźć. Jesteśmy przeciążeni informacjami, co w dużej mierze zawdzięczamy social mediom. Głowa cały czas „pracuje” – mówi dr Murawiec.
Jak więc odpoczywać efektywnie? Jeśli trudno ci wyobrazić sobie, że większość urlopu spędzasz na przemyśleniach i medytacji, a lubisz planować i realizować cele, zaplanuj aktywności całkowicie odmienne od tych codziennych, związanych np. z pracą. Stare dobre zwiedzanie i poznawanie lokalnej kuchni da ci poczucie, że realizujesz jakiś plan, a jednocześnie pozwoli twojej głowie po prostu odpocząć.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów:
Apteczka na wyjazd z dzieckiem – co powinno się w niej znaleźć? [WIDEO]