W próbce warszawskich ścieków wykryto wirusa polio typu 2 – poinformował na konferencji prasowej Główny Inspektor Sanitarny. Wirus polio w warszawskich ściekach to bez wątpienia sytuacja alertowa. Jak poważne zagrożenie zdrowotne się z tym wiąże? Pytamy dra Tomasza Dzieciątkowskiego, wirusologa.
Wirus polio w warszawskich ściekach – GIS potwierdza
Podczas konferencji prasowej dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, potwierdził wystąpienie wirusa polio w warszawskich ściekach. Wirus polio w warszawskich ściekach został potwierdzony w próbce pobranej w listopadzie.
-Nie znaczy to, że mamy zachorowania wśród ludzi. Mówimy tylko o tym, że pojawił się zmutowany wirus, który może być niebezpieczny dla osób niezaszczepionych – podkreślił dr Paweł Grzesiowski podczas konferencji.
Jakie działania w związku z tym wydarzeniem podjęła Państwowa Inspekcja Sanitarna? Zdecydowano między innymi o rozszerzeniu badania ścieków na terenie Warszawy, wzmożono również nadzór nad występowaniem ostrych porażeń wiotkich u dzieci do 15. r.ż. Oszacowano także grupę dzieci niezaszczepionych przeciwko polio na terenie Warszawy.
Polio, nazywane też chorobą Heinego-Medina, jest niebezpiecznym schorzeniem zakaźnym, które może wywołać trzy typy wirusa polio. Choroba może prowadzić do porażeń mięśni, a więc i do trwałej utraty sprawności. Warto pamiętać, że obecnie nie dysponujemy skutecznymi lekami na polio. Ochronę zapewniają nam zatem wyłącznie szczepienia.
„Aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się wirusa, należy zapewnić co najmniej 95 PROC. poziom zaszczepienia dzieci i młodzieży. Aktualny stan zaszczepienia dzieci w 3. r.ż. w Polsce w 2023 r. wynosił 86 proc. – przypomina GIS.
Czy jest się czego bać?
Wirus w warszawskich ściekach to bez wątpienia sytuacja alertowa. Jak duże zagrożenie zdrowotne stanowi?
-Bez wątpienia w związku z wykryciem wirusa polio typu 2 w warszawskich ściekach, warto kontynuować ich monitoring. Czy wykrycie wirusa w ściekach jest jednak sytuacją niezwykłą? Niekoniecznie. Przykładowo dwa lata temu wirusa polio wykryto w ściekach w Londynie, a trzy lata temu w Nowym Jorku. Warto tu przypomnieć, że półkulę zachodnią uznano za wolną od polio już w latach 90. Ostatni przypadek zakażenia dzikim wirusem Polio to w Polsce rok 1984 – mów dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog.
Jak dodaje, obecnie zakażenia wirusem polio występują w zasadzie na pograniczy Afganistanu i Pakistianu. Mimo to krążenie wirus w warszawskich ściekach może krążyć. Dla kogo niesie to ze sobą zdrowotne zagrożenie?
-Ta sytuacja to zagrożenie przede wszystkim dla osób, które są niezaszczepione. Większość dorosłych osób w Polsce została zaszczepiona przeciwko polio z wykorzystaniem doustnej szczepionki OPV. Zawiera ona aktywnego, ale odzjadliwionego wirusa i daje dożywotnią odporność. W Europie od 2015 roku stosuje się szczepionkę inaktywowaną podawaną domięśniowo. Jest ona bezpieczniejsza, ponieważ nie może wywołać poronnej postaci polio występującej poszczepiennie. Szczepionka zapewnia ochronę przeciwko objawowym zakażeniom polio, ale nie przez całe życie – wyjaśnia dr Dzieciątkowski.
Jak mówi, dzięki przyzwoitym standardom higienicznym, wydaje się mało prawdopodobne, by skażona wirusem polio woda trafiła do sieci wodociągowej.
-Poza tym w większości i tam korzystamy z wody przegotowanej, a to inaktywuje wirusa – dodaje dr Dzieciątkowski.
Co więcej, zdecydowana część osób dorosłych jest zaszczepiona doustną szczepionką przeciwko polio.
-Potencjalny problem dotyczy dzieci, które są bardziej wrażliwe na zakażenie wirusami polio, szczególnie jeśli nie zostały one zaszczepione. Musimy dążyć do tego, by populacja do 5 roku życia została więc w pełni zaszczepiona – podkreśla dr Dzieciątkowski.
Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów: