Praca w nocy niekorzystnie wpływa na serce

Fot. Obraz Alexa z Pixabay

Dla sów noc to czas aktywności. Dla Homo Sapiens – niekoniecznie, choć rozwój cywilizacyjny sprawił, że praca w nocy stała się chlebem powszednim dla przedstawicieli wielu zawodów. Niestety, ma to swoją cenę.

Praca w nocy zwiększa ryzyko wystąpienia migotania przedsionków, czyli groźnych zaburzeń w pracy serca. Konieczność pracy zmianowej zwiększa również ryzyko rozwoju choroby wieńcowej, ale już nie udaru mózgu i niewydolności serca – takie wnioski przyniosły wyniki badania, które opublikowano na łamach prestiżowego „European Heart Journal”. Obserwacja uczestników (w sumie ponad 500 tys. osób) trwała średnio 10 lat, a bazowano na danych z brytyjskiego BIOBANK-u.

Czytaj także: Rower elektryczny, a zdrowie: jakich korzyści możemy się spodziewać jeżdżąc e-bikiem?

Eksperci tłumaczą, że praca nocami rozregulowuje zegar biologiczny, co niekorzystnie odbija się na zdrowiu. Co więcej, w jednym z badań wykazano, że osoby schodzące z „nocki”, w kolejnym dniu zjadają nawet 500 kalorii więcej, niż ci, którzy mają za sobą dobrze przespaną noc. W dłuższej perspektywie grozi to rozwojem nadwagi i otyłości.

Praca zmianowa nie tylko wpływa na serce, ale również na metabolizm. Może prowadzić do cukrzycy typu 2 i innych problemów zdrowotnych. Stres związany z zaburzeniami snu i koniecznością dostosowania się do zmiennych godzin pracy również odgrywa znaczącą rolę w pogorszeniu ogólnego stanu zdrowia.

Dodatkowo, badania pokazują, że osoby pracujące na nocnych zmianach mają wyższe wskaźniki depresji i lęków, co może być wynikiem izolacji społecznej i braku regularnych interakcji z rodziną i przyjaciółmi. Warto zatem, aby pracodawcy i pracownicy byli świadomi tych zagrożeń. Należy podejmować kroki w celu minimalizacji negatywnych skutków pracy nocnej. Można to zrobić przez zapewnienie odpowiednich przerw, dbanie o higienę snu oraz zdrową dietę.

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl