Nowe etykiety mają utrudnić fałszowanie miodu

Jak się fałszuje miód? Dodając do niego syropy glukozowo-fruktozowe. By ukrócić proceder, miody mają mieć bardziej przejrzyste etykiety. Tak, by klient znalazł na opakowaniu informacje o pochodzeniu, metodach produkcji i przetwarzania miodu.

Popularność miodu sprzyja jego fałszowaniu

Miód jest ceniony od wieków za smak i przypisywane mu walory zdrowotne. Ma szerokie zastosowanie w kuchni, a także w kosmetologii. Do wyboru mamy wiele odmian, od tak popularnych, jak lipowy, akacjowy, wielokwiatowy, po rzadziej dostępne na rynku miody wrzosowe, mniszkowe, fasolowe czy nawłociowe.

Fałszowanie miodu ułatwiają luki na etykietach

W Polsce średnie spożycie miodu wynosi 1 kg na osobę. Dla wielu konsumentów jego stosowanie to element zdrowego odżywiania się. Jednak nie zawsze mamy możliwość dokonania właściwego wyboru, bo na opakowaniach brakuje jasnej informacji o pochodzeniu, metodach produkcji i przetwarzania miodu. To może ułatiwać fałszowanie miodu. Obecnie stosowane oznaczenia mogą wprowadzać w błąd i zostawiają furtkę dla sprzedaży sfałdowanego miodu jako pełnowartościowego produktu. Szansą na zmiany są propozycje zmian, opracowane w Parlamencie Europejskim. To m.in. system kontroli łańcucha dostaw miodu, umożliwiający śledzenie pochodzenia produktu.

Skąd bierze się cena miodu?

Miód można kupić bezpośrednio od pszczelarzy, na placach targowych, w sklepach ze zdrową żywnością i hipermarketach. 90 tys. polskich pszczelarzy produkuje rocznie ok. 24 tys. ton tego płynnego złota, co jednak nie wystarcza na zaspokojenie popytu. Od lat do naszego kraju płynie szeroka fala miodu z importu, głównie z Chin i Ukrainy.

Produkcja miodu w Polsce, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, podlega restrykcyjnym normom higienicznym i jakościowym. To gwarantuje jego wysoką jakość, ale ma także odbicie w cenie. 1 kg miodu wielokwiatowego z polskiej pasieki kosztuje ok. 30 zł, a lipowego 40 zł. Na tę cenę składają się m.in. koszt pracy w pasiece, amortyzacja uli i miodarek, utrzymanie rodzin pszczelich (opieka weterynaryjna, żywienie pszczół, koszt zakupu ramek, węzy, matek pszczelich), straty zimowe, koszty transportu. Niestety, coraz częściej rodzimi pszczelarze nie są w stanie konkurować z dużo tańszym miodem importowanym, którego produkcja nie podlega tak rygorystycznej kontroli.

Miód: jeden z najczęściej fałszowanych produktów spożywczych

Zysk konsumentów jest jednak pozorny. Co prawda mniej wydają, ale otrzymują wyrób miodopodobny. Niska cena importowanego miodu często wiąże się bowiem z jego gorszą jakością. Według ubiegłorocznego raportu COPA COGECA, europejskiej organizacji zrzeszającej rolnicze związki zawodowe i organizacje spółdzielcze, prawie 46 proc. miodów importowanych do Europy stanowią miody fałszowane. Skala jest największa w przypadku miodu z Chin. W europejskich badaniach jakościowych aż 74 proc, chińskich próbek budziło wątpliwości. Jak się fałszuje miód? Najczęściej dodaje się syropy glukozowo-fruktozowe.

Przejrzyste etykiety mają utrudnić fałszowanie miodu

Do tej pory konsumenci mieli ograniczone możliwości weryfikacji pochodzenia, a co za tym idzie, jakości miodu. Przepisy wskazywały jedynie na konieczność umieszczenie na etykiecie informacji czy dany produkt pochodzi z UE, spoza UE czy jest to „mieszanka z krajów UE i spoza Unii”. Nadchodzi jednak zmiana. Parlament Europejski opracował propozycje regulacji, ograniczających możliwości fałszowania miodu. Jakie? Producenci będą mieli obowiązek umieszczania na etykietach, wyraźnej informacji o kraju pochodzenia miodu. W przypadku miodów mieszanych, mają być podane procentowe proporcje, czyli np. ile procent miodu w słoiku jest z Polski, a ile z Ukrainy. Kolejna propozycja to wprowadzenie kodu identyfikacyjnego, umożliwiającego śledzenie pochodzenia produktu od pszczelarza.

Kiedy nowe przepisy utrudniające fałszowanie miodu wejdą w życie?

Po przyjęciu dyrektywy przez organy UE,  kraje unijne mają dwa lata na ich wprowadzenie. Zdaniem ekspertów wprowadzenie skutecznych rozwiązań śledzenia drogi produktu może potrwać jeszcze dłużej. Nawet do pięciu lat.

Oprac. Ewa Kurzyńska

Witamina D: jaki ma związek z podatnością na choroby i tempo starzenia

Jabłka mogą pomóc w walce ze „złym” cholesterolem

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl