Czy picie kawy może spowolnić rozwój choroby Parkinsona? W ostatnim czasie naukowcy zbadali zależność pomiędzy kawą a chorobą Parkinsona. Co udało im się wykazać w nowych badaniach?
Kawa a choroba Parkinsona: kofeina chroni przed rozwojem schorzenia
Choroba Parkinsona to choroba zwyrodnieniowa układu nerwowego i obok choroby Alzheimera jest najczęstszym neurodegeneracyjnym schorzeniem mózgu. Szacuje się, że w 0, 3 proc. światowej populacji cierpi na chorobę Parkinsona. Zachorowalność zwiększa się wraz z wiekiem. Wśród osób, które ukończyły 65 rok życia będzie więc już wynosiła 1,5 proc. Objawy choroby Parkinsona to m.in. spowolnienie ruchowe, drżenie spoczynkowe czy zaburzenia poruszania się.
Schorzenie nadal pod wieloma względami pozostaje tajemnicą. Oznacza to, że nie wiemy, jaka jest jego przyczyna. Dziś najbardziej popularna teoria głosi, że na ryzyko rozwoju choroby Parkinsona ma wpływ wiele czynników. Przykładowo, wśród nich wymienia się np. zanieczyszczenie środowiska czy ekspozycję na metale ciężkie, takie jak np. ołów. Czy istnieje związek pomiędzy kawą a chorobą Parkinsona? Postanowili zbadać to badacze.
Lekarstwo na chorobę Parkinsona niestety nie istnieje. Badaczom udało się mimo to wykazać, że pewne czynniki mogą obniżyć ryzyko jej rozwoju. Na przykład, jednym z nich jest picie kawy. Okazało się, że osoby pijące kawę mają mniejsze ryzyko zachorowania na chorobę Parkinsona w porównaniu z osobami, które nie zaczynają dnia od małej czarnej.
Na dodatek, jak się okazuje, wszystko ze względu na pobudzającą nas do działania kofeinę.
Co wykazały badania?
Kawa a choroba Parkinosna – tę kwestię wzięli na tapetę naukowcy, którzy przeprowadzili badanie na dużej populacji ponad 100 tysięcy mężczyzn i kobiet. Badani byli następnie obserwowani przez okres 10 lat. W czasie trwania obserwacji 288 uczestników badania zachorowało na chorobę Parkinsona.
Badaczom udało się wykazać, że mężczyźni pijący najwięcej kawy – przykładowo aż do 5 filiżanek dziennie – byli znacznie mniej narażeniu na rozwój choroby Parkinsona niż panowie, którzy nie sięgali po małą czarną. W przypadku kobiet także wykazano podobną zależność. Paniom, by obniżyć istotnie ryzyko choroby, wystarczy jednak mnie kawy i zawartej w niej kofeiny. Właściwości protekcyjne wykazano już przy umiarkowanym jej spożyciu. Oznacza to, że kobiety pijące od jednej do trzech filiżanek kawy dziennie były obarczone niższym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona.
Jedno z ostatnich badań potwierdziło, kofeina może łagodzić stan zapalny w organizmie. Jest to czynnik wiązany przez ekspertów z ryzykiem rozwoju choroby. Należy przy tym pamiętać, że spożycie kofeiny może zwiększać ryzyko rozwoju schorzeń układu krążenia.
Choć kawa może zmniejszyć ryzyko zachorowania, mimo to brakuje dowodów na to, by jej picie mogło przełożyć się na redukcję objawów choroby Parkinsona u osób już chorych.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Źródło:
What We Know About Coffee and Parkinson’s Disease
Więcej artykułów:
Kawa: czy jej picie wychodzi nam na zdrowie?