Fruktoza to cukier prosty, naturalnie występuje w owocach, warzywach i miodach. Spożywana z naturalnego źródła, nie stanowi dla organizmu żadnego zagrożenia. Problem w tym, że jest wykorzystywana powszechnie jako substancja słodząca. W gotowych produktach, głównie słodyczach, napojach i kremach czekoladowych, zwykle występuje jako syrop glukozowo–fruktozowy. Spożywanie dużych ilości fruktozy może przyczyniać się do nadmiernego apetytu, a przez to też do tycia. Skutkiem nadmiernego przyjmowania może być także zwiększone ryzyko choroby Alzheimera, cukrzycy typu 2, stłuszczenia wątroby, choroby nerek i raka.
Fruktoza metabolizowana jest w wątrobie. Pełni w organizmie taką samą funkcję jak większość węglowodanów – zapewnia szybki zastrzyk energii. Spożywana z naturalnego źródła, nie stanowi dla organizmu żadnego obciążenia ani zagrożenia. Tyle że wykorzystywana jest również jako substancja słodząca. W gotowych produktach zwykle występuje jako syrop glukozowo–fruktozowy lub kukurydziany. W przeciętnej diecie spożywa się ok. 40 g fruktozy dziennie, z czego aż 27 g w postaci sztucznych substancji słodzących. Paradoksalnie to i tak niezły wynik, bo w niektórych krajach rozwiniętych mieszkańcy potrafią przyjąć nawet 100 g fruktozy na dobę.
W przeciwieństwie do glukozy, fruktoza nie reguluje wydzielania insuliny, leptyny czy greliny – hormonów odpowiadających za odczucie głodu i sytości oraz regulację przyjmowania pokarmów. Spożywanie dużych ilości fruktozy może przyczyniać się do nadmiernego apetytu, a przez to też do tycia. Fruktoza może więc być przyczyną nadwagi i otyłości.
Fruktoza a poważne choroby
Wcześniejsze badania powiązały spożycie fruktozy lub syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy ze zwiększonym ryzykiem choroby Alzheimera, cukrzycy typu 2, stłuszczenia wątroby, choroby nerek i raka.
– Fruktoza występuje naturalnie w niektórych owocach i warzywach, dlatego ludzie zawsze mieli z nią kontakt – powiedział cytowany przez serwis Medical News Today dr Gary Patti, profesor chemii, genetyki i medycyny na Washington University w St. Louis . – W ciągu ostatnich czterech do pięciu dekad zaczęto ją stosować jako sztuczny słodzik w przetworzonej żywności. W rezultacie wiele osób jest narażonych na działanie znacznie wyższych poziomów niż kiedykolwiek wcześniej. Ważne jest, aby zrozumieć, jaki wpływ ma to na zdrowie człowieka – dodał.
Patti jest współautorem badania opublikowanego niedawno w NatureTrusted Source, które wykazało, że fruktoza w diecie może sprzyjać wzrostowi guza w zwierzęcych modelach czerniaka, raka piersi i raka szyjki macicy.
Cukry w służbie badań PET
Podczas badania zwierzęta karmiono dietą bogatą w fruktozę.
– Od ponad stu lat powszechnie wiadomo, że komórki nowotworowe wykorzystują glukozę do wytwarzania energii – przypomniał Patti. – Wykorzystuje się to w skanach PET, na potrzeby których podajemy pacjentom radioaktywną formę glukozy. Ponieważ komórki nowotworowe pochłaniają więcej glukozy niż większość innych zdrowych komórek, na zdjęciach są one jaśniejsze i łatwiejsze do uchwycenia.
Dodał, że glukoza i fruktoza składają się z dokładnie tych samych atomów. Jedyna różnica polega na sposobie ułożenia atomów. – Biorąc pod uwagę apetyt komórek nowotworowych na glukozę, nieodparte jest wyobrażenie sobie, że mogłyby wykorzystywać fruktozę w podobny sposób – dodał.
Fruktoza i słodziki mogą zwiększyć ryzyko raka
W jaki sposób zespół naukowców zaobserwował, że przyjmowanie dużych ilości fruktozy wykorzystywanej w słodzikach i syropach kukurydzianych może zwiększać ryzyko nowotworu?
– Kiedy zjadamy nadmierną ilość jedzenia, organizm przekształca je w tłuszcz. To sposób magazynowania energii przez ciało. Wysoki poziom fruktozy w diecie wywołuje podobny proces. Fruktoza przekształca się w wątrobie w prekursor tłuszczu, zwany lipidami. Lipidy te mogą następnie stanowić pokarm dla nowotworu – wyjaśnił dr Patti.
Dodał, że komórki nowotworowe różnią się od większości innych komórek w organizmie, ponieważ szybko się dzielą, co umożliwia wzrost guzów:
– Aby komórka nowotworowa podzieliła się na dwie części, musi wytworzyć nowy zestaw zawartości komórkowej. Wymaga to dużej ilości składników odżywczych, które ostatecznie pochodzą z diety. Intuicyjnie możemy więc wyobrazić sobie, że nieodpowiednia dieta może wpływać na proces wzrostu nowotworu – wyjaśnia dr Patti.
Eksperta zastrzega, że temat wymaga dalszego zgłębienia. – Nasze zrozumienie tego problemu jest dopiero na bardzo wczesnym etapie, ale pojawia się coraz więcej badań, które łączą nadmierne przyjmowanie fruktozy z ryzykiem rozwoju pewnych form nowotworów.
Przetworzona żywność je szkodliwa, ale wciąż dowiadujemy się, jak bardzo
Medical News Today poprosił o komentarz Antona Bilchika, chirurga onkologicznego w Providence Saint John’s Cancer Institute w Santa Monica w Kalifornii. Przyznał, że od dłuższego czasu on i inni lekarze zajmujący się tym tematem podejrzewali, że niektóre suplementy diety, słodziki i przetworzona żywność, zwiększają ryzyko zachorowania na raka, ale nie poznali mechanizmu.
– To jedno z niewielu badań, które dostarcza możliwych mechanizmów działania fruktozy występującej w syropie kukurydzianym, przetworzonej żywności i słodzikach, a jest to mechanizm, który może powodować wiele różnych nowotworów. Ludzie muszą zachować szczególną ostrożność przy używaniu słodzików lub cukrów niepochodzących z owoców i warzyw, ale znajdujących się w przetworzonej żywności – powiedział.
Dodał, że fruktoza występuje w wielu produktach spożywczych, które spożywamy. „Obecnie obserwujemy ogromny wzrost liczby młodych ludzi, u których diagnozuje się niektóre nowotwory, takie jak rak jelita grubego, i jest to powiązane z przetworzoną żywnością”.
– Wiemy, że przetworzona żywność ma wysoką zawartość fruktozy, więc to niewykluczony mechanizm. Uważam, że powinniśmy przeprowadzić badania kliniczne z udziałem osób przyjmujących słodziki w porównaniu z naturalnymi cukrami, aby sprawdzić, czy ma to związek z częstotliwością występowania raka – wyraził nadzieję dr Bilchik.
Martna Kośka
Cukier: słodkie pułapki naszej diety. Czym jest zły cukier?
Ukryty cukier: aż 70 proc. jedzenia w supermarketach zawiera dodany cukier