Alergia czy infekcja: jak odróżnić, co dolega mojemu dziecku? [PODCAST]

Katar to wspólny mianownik infekcji i alergii. Ale jak rozpoznać, co spowodowało nieżyt nosa u naszej pociechy? Warto także wiedzieć, jakie objawy dodatkowe będą wskazywać raczej na przeziębienie, a jakie na uczulenie!– o tym w programie „Przychodzi mama do lekarza”, red. Ewa Kurzyńska rozmawia z lek. Łukaszem Durajskim

Listen to „Alergia czy infekcja: jak odróżnić, co dolega mojemu dziecku?” on Spreaker.

TRANSKRYPCJA

EWA KURZYŃSKA

Przychodzi Mama do Lekarza to podcast, który przeprowadzi Cię przez meandry rodzicielstwa. Znajdziesz tu wiarygodne informacje o tym, jak dbać o zdrowie swoich pociech i zapewnić im harmonijny rozwój. Jestem dziennikarką, ale przede wszystkim mamą i w Twoim imieniu odwiedzam z mikrofonem szpitale i przychodnie, by spotkać się z medycznymi specjalistami. Zatem usiądź wygodnie i posłuchaj, co dziś dla Ciebie przygotowałam.

EWA KURZYŃSKA

Ewa Kurzyńska, to jest program Przychodzi Mama do Lekarza. Dziś temat ważny i na czasie. Alergia czy infekcja, czyli jak odróżnić alergię od infekcji. Dzień dobry, panie doktorze. Dzień dobry, Łukaszu. Dr Łukasz Durajski, autor profilu Doktorek Radzi.

ŁUKASZ DURAJSKI

Cześć.

Alergia czy infekcja, czyli co jest odpowiedzialne za wiosenny katar

EWA KURZYŃSKA

Wiosna, wydawałoby się, że koniec z infekcjami, w końcu my rodzice odetchniemy trochę, a tu znowu kichnięcie, znowu u dziecka gil do pasa. No i się zastanawiamy, czy odpowiedzialne są za to te pyłki dookoła nas, a może jednak znowu jakieś wirusisko.

ŁUKASZ DURAJSKI

I to jest problem, bo faktycznie jesteśmy na etapie przełomu pomiędzy porami roku. Troszkę jeszcze te infekcje dają się we znaki, a z drugiej strony już dochodzi to, co alergicy doskonale znają, czyli pylenia. Pylenia wszelakie, bez względu na to, w jakim etapie byśmy sobie tego nie wzięli pod uwagę. To jest okres najbardziej intensywny, bo to nie jest tak, że alergii nie mamy w ciągu roku. Można być uczulonym na kurz i roztocza kurzu domowego. W takich wypadkach alergia to problem całoroczny.

Alergia czy infekcja? Nawet lekarzom rozróżnienie sprawia trudności

EWA KURZYŃSKA

Ja mam uczulenie na alternaria i to właśnie daje mi się we znaki zimą.

ŁUKASZ DURAJSKI

No właśnie, dokładnie.

Ale w trakcie sezonu infekcyjnego alergie schodzą na dalszy plan. Prawdziwym problemem są wtedy infekcje ze względu na fakt, że mamy do czynienia ze szczytem sezonu infekcyjnego. Natomiast faktycznie wiosna, czyli tak naprawdę okres do kwietnia, maja jest okresem nadal bardzo intensywnym, jeżeli chodzi o zachorowania. I to też rodzice doskonale widzą, że w tym czasie dzieci często nadal są „zakatarzone”, w końcu określenie „smarkacz” nie wzięło się znikąd. Dla lekarzy to duże wyzwanie. Katar najbardziej kojarzy nam się z alergią i infekcjami, ale przecież to nie musi być jedyny objaw. Mowa też o wysypkach, które mogą towarzyszyć zarówno infekcjom, jak i alergiom. To bywa bardzo problematyczne.

EWA KURZYŃSKA

A o tym nie pomyślałam. Cały czas ten katar mi tak chodzi po głowie.

ŁUKASZ DURAJSKI

Nie bez powodu, bo jak doskonale wiedzą doświadczeni rodzice, to katar jest zwykle tym pierwszym sygnałem świadczącym o infekcji. Doświadczony rodzic będzie też w stanie po zachowaniu dziecka ocenić, że objawy wynikają z infekcji czy alergii, a więc jakim kierunku lekarz powinien dziecko obserwować.

Alergia czy infekcja? Dziecko z przeziębieniem będzie się zachowywało inaczej niż to z alergią

EWA KURZYŃSKA

Uporządkujmy, jak się będzie zachował dzieciak z alergią, a jak ten, który ma infekcję.

ŁUKASZ DURAJSKI

W przypadku dziecka z alergią w jego zachowaniu niewiele się zmieni. Oczywiście, zawsze mogą zdarzyć się wyjątki, bo to nie jest zero-jedynkowe, ale dziecko, które ma objawy alergiczne, ono po prostu będzie nadal dom roznosiło. Oczywiście możemy mieć też takie dziecko z infekcją, bo mam takich pacjentów, które mimo infekcji po prostu gabinet roznoszą, ale na ogół rzeczywiście dziecko, które nie ma infekcji jest zdecydowanie bardziej aktywne. Poza samym katarem ważne będą objawy towarzyszące. Jeżeli poza katarem u dziecka wystąpi apatia i np. słabszy apetyt, to z reguły będzie to świadczyło o infekcji. Często w moim gabinecie rodzice śmieją się, że jeśli dziecko nie ma ochoty na czekoladkę, to już wiadomo, że sytuacja jest dramatyczna. To są sygnały, które rodzi może wyłapać samodzielnie, tutaj wiedza medyczna nie jest potrzebna. Gdy dziecko będzie bardziej osowiałe, to możemy diagnozować je bardziej w kierunku infekcji. To są takie pierwsze sygnały. Oczywiście kolejny etap sygnałów dotyczący rozróżnienia tego, czy alergia, czy infekcja, to będą oczywiście objawy towarzyszące. I jeżeli nam będzie dochodziła gorączka, to to jest najbardziej charakterystyczny objaw infekcji.

Gorączka u dziecka – kiedy podać leki przeciwgorączkowe?

EWA KURZYŃSKA

A to jeszcze dopytam. Jeśli mówimy o gorączce, to jaką temperaturę na termometrze mamy na myśli?

ŁUKASZ DURAJSKI

Dzięki za to pytanie, bo rzeczywiście zawsze to jest problem. Leki przeciwgorączkowe podajemy, gdy na termometrze mamy 38 i w górę. Stan podgorączkowy nie wymaga leczenia. Czyli ten przedział między 37 a 38…

EWA KURZYŃSKA

Nawet 36 i 7.

ŁUKASZ DURAJSKI

Dokładnie. Do 38 dajemy sobie i dziecku czas. Zresztą ja zawsze rodzicom też tłumaczę, że z gorączką przy infekcjach należy pamiętać o tym, żeby postarać się wytrzymać, ile damy radę i nie zbijać jej od razu. Oczywiście, jeżeli widzimy, że dziecko ma 37,5 i rzeczywiście jest w bardzo złym stanie, to dać lek przeciwgorączkowy. To nie chodzi o trzymanie się bardzo sztywnych granic. Ale zawsze patrzymy na zachowanie dziecka. Natomiast te 38 stopni to jest rzeczywiście ta umowna granica.

EWA KURZYŃSKA

Powiedzmy jeszcze, że z tą gorączką poniżej 38 stopni, jeżeli dziecko dobrze się czuje, nie ma co walczyć, bo to jest mechanizm obronny, prawda? Naturalny mechanizm obronny.

Uwaga na gorączkę u noworodków i niemowląt

ŁUKASZ DURAJSKI

Właśnie o to chodzi. I on będzie towarzyszył wielu infekcjom. Natura tak to sobie wymyśliła, że ta temperatura, która jest podnoszona w trakcie infekcji, ma za zadanie zwalczyć wirusa czy bakterię. Naprawdę nie musimy tak do końca walczyć z tą temperaturą, nawet jeżeli ona będzie tam nieco wyższa.

Przy rozróżnianiu alergii od infekcji musimy wziąć pod uwagę inny bardzo ważny czynnik, czyli wiek dziecka. Jeżeli podwyższoną temperaturę ciała, choćby o niewiele, zaobserwujemy u noworodka i dziecka do trzeciego miesiąca życia, bezwzględnie zalecam konsultację lekarską. Im starsze, tym powinniśmy mieć większy dystans i dać sobie troszkę więcej na luz. Więc oczywiście, jak będziemy mieli w domu 15-16-latka, żadna mama nie zwróci uwagi, że dziecko ma 38 stopni gorączki, tylko wypad do szkoły. Więc ja wiem o tym. Zdaję sobie z tego sprawę. Nawet jeżeli to będzie już potencjalnie ryzyko infekcji. Ze względu na zupełnie inną kategorię wiekową, na ten problem rodzice będą patrzyli inaczej. Natomiast rzeczywiście w przypadku najmłodszych dzieci powinniśmy być znacznie bardziej czujni.

Jak przebiega alergia u dziecka? Najtrudniejsze są pierwsze lata

Wracając do odróżniania alergii od infekcji: wiele będzie zależało od tego czy rodzic ma pierwszy raz do czynienia z alergią, czy też może ma już w domu inne dziecko z alergią. Tacy rodzice są już przyzwyczajeni, wyedukowani i doświadczeni w rozpoznawaniu objawów alergii. Natomiast ten rodzic, który zaczyna tę przygodę, ma najtrudniej.

EWA KURZYŃSKA

Przygodę z alergią. Happy endu raczej będzie.

ŁUKASZ DURAJSKI

Niestety, tak: nie będzie, choć to brutalna świadomość. Ja zawsze jako lekarz staram się rodziców uspokoić i wytłumaczyć im jak będzie przebiegała alergia i że może być początkiem np. astmy wczesnodziecięcej. Wyjaśniam rodzicom, że najtrudniej będzie im do ukończenia przez dziecko mniej więcej ósmych urodzin. Później już zapomną o temacie i nie będą tak często przychodzili do lekarza po wsparcie. I faktycznie moje doświadczenie wskazuje, że najczęściej widzę rodziców dziecka z alergią do momentu rozpoczęcia przez dziecko nauki w szkole. To jest ten najbardziej intensywny okres, gdy rodzice najczęściej mają obawy i wątpliwości dotyczące tego, czy objawy występujące u ich dziecka to już alergia, czy jeszcze nie. Natomiast ważna uwaga jest taka, jeszcze dotycząca kataru, że alergia może przerodzić się w infekcję bądź sprzyjać ich rozwojowi. Ta wydzielina, która niemal cały czas zalega w nosie, będzie sprzyjała gromadzeniu się i namnażaniu bakterii i wirusów.

Uwaga na zatoki: alergia sprzyja infekcjom

EWA KURZYŃSKA

Ja sobie też wyobrażam, że taka śluzówka alergika jest taką śluzówką mniej wydolną i łatwiejszą do pokonania dla patogenów?

ŁUKASZ DURAJSKI

Dokładnie, bo po prostu ta ilość wydzieliny, która tam zalega, rzeczywiście jest problematyczna.

EWA KURZYŃSKA

Rzęski w nosie również nie pracują jak powinny, ponieważ są pozlepiane.

ŁUKASZ DURAJSKI

O to właśnie chodzi. Jeżeli będziemy mieli taki wodnisty katar, to rzeczywiście będzie troszkę łatwiej, bo nos będzie łatwiej oczyścić. Oczyszczenie noska może być z czasem trudniejsze, ponieważ wydzielina często zalega w zatokach, stąd biorą się częstsze infekcje zatok. Wydzielina zalega też w uszach, bo przecież nosogardło jest połączone z uchem poprzez trąbkę Eustachiusza. W związku z tym, jeśli wydzielina zalega w nosogardle, zaraz mamy infekcję uszu. Często rodziców w takiej sytuacji zaskakuje infekcja oczu. A przecie z przebiegu alergii oczy łzawią, często pojawia się infekcja i zapalenie spojówek. Bardzo często rodzice mówią, czy dziecko rzeczywiście ma jakieś tendencje do alergii. No w sumie ma. Często jednak rodzice są zaskoczeni, gdy objawy ze strony spojówek ustępują, gdy zalecę dziecku oczyszczenie nosa. A przecież żeby oczyścić kanał łzowy, musimy najpierw oczyścić nosogardło. I tutaj faktycznie alergicy mają, mówiąc bardzo kolokwialnie, bardziej przekichane. Nie tylko w kontekście tego kanaru, ale też w kontekście, niestety, tych 4 infekcji. Bardzo na to zwracam uwagę.

Alergia czy infekcja – zwróć uwagę na objawy dodatkowe

EWA KURZYŃSKA

To już mamy takie dwie ważne wskazówki. Pierwsza, dziecko z alergią będzie raczej dzieckiem, które się będzie zachowywało jakby było zdrowe. Druga rzecz, nie będzie gorączkowało. Trzecia rzecz, mam pytanie, bo infekcji często towarzyszą inne objawy, np. bóle mięśni, kaszel. Jak to jest w przypadku alergii?

ŁUKASZ DURAJSKI

I tu rzeczywiście wszystkie te dodatkowe objawy, które się pojawiają, oprócz kataru siennego, sugerują rozwijanie się infekcji. Raczej, bo to też nie jest takie zero-jedynkowe, ale w takim przypadku faktycznie już warto być czujnym i ewentualnie zgłosić się do lekarza z podejrzeniem infekcji. Nie trzeba zaraz biec z dzieckiem do przychodni, można skorzystać z teleporady i w ten sposób poradzić się lekarza. Można wtedy zapytać, czy faktycznie to już jest problem, czy nie. To jest takie rozwiązanie, które rodzice mają do dyspozycji, jeżeli mają wątpliwość, czy dodatkowy objaw traktujmy jako potencjalne ryzyko rozwinięcia się choroby infekcyjnej.

EWA KURZYŃSKA

W przypadku infekcji po kilku dniach widzimy poprawę, prawda? A jak jest w przypadku alergii? To pewnie jest to taka never-ending story.

ŁUKASZ DURAJSKI

Dokładnie. Rodzice udrożniają dziecku nos, robią inhalację, a co odważniejsi irygację, a poprawy nie widać. Co do irygacji, to jest świetne rozwiązanie, które polecam. Warto przyzwyczajać do niego dziecko, ponieważ irygacja pozwala mechanicznie usunąć zalegającą wydzielinę. Wracając do głównego tematu, jeśli po włączeniu leczenia objawowego, rodzice nie widzą poprawy, wówczas diagnostyka powinna pójść w kierunku alergii. Do tego często dochodzi jeszcze taki objaw, który z jednej strony jest troszkę infekcyjny, a z drugiej strony może sugerować jednak podłoże alergiczne, czyli kaszel. I rzeczywiście kaszel może być objawem towarzyszącym, bo po pierwsze wydzielina będzie spływała po gardle. Po drugie, niestety alergia może być związana z potencjalnym rozwojem astmy wczesnodziecięcej.

Alergie wziewne u małych dzieci – fakt czy mit?

EWA KURZYŃSKA

Jasne. Ale pytanie mam jeszcze do ciebie takie. W jakim wieku zaczynają się problemy z alergią wziewną? Z dzieckiem w jakim wieku zgłaszają się rodzice, którzy podejrzewają u niego alergię wziewną? Bo to chyba nie jest tak, że u noworodka mamy kater alergiczny. Raczej u starszaków, prawda?

ŁUKASZ DURAJSKI

Rzeczywiście. Raczej to widzimy u dzieci… To nie jest taka granica bardzo sztywna, ale raczej tu będziemy mówili o tych dzieciach od roku w górę. Małe dzieciaki są bardzo mocno izolowane, często przez rodziców, od tych wszystkich dodatkowych czynników. Wszystko też oczywiście zależy od tego, na jakim etapie roku kalendarzowego dziecko się urodzi. Te alergeny muszą zdążyć zacząć działać. Objawy alergii wziewnej mogą więc pojawić się z czasem. Zwykle z podejrzeniem alergii wziewnej pojawiają się dzieci w wieku około roku lub dwóch lat. Szczególnie, że na początku, w przypadku tak małych dzieci pojawiające się objawy wiążemy raczej z infekcją, z reguły nie stawiamy od razu podejrzenia alergii. Przykładowo, jeśli dziecko ma katar, wiążemy to raczej z tym, że złapało infekcję w przedszkolu lub żłobku. Natomiast rzeczywiście w przypadku podejrzenia alergii wziewnej raczej mówimy już o troszkę starszych dzieciach.

Alergia czy infekcja: kiedy dziecko powinien skonsultować alergolog?

EWA KURZYŃSKA

Opowiedz mi, czy ty leczysz alergię, czy raczej wysyłasz takiego pacjenta do alergologa?

ŁUKASZ DURAJSKI

Zdecydowanie dziecko z alergią może być leczone przez pediatrę. Wielu rodziców oczekuje, że od razu wystawię dziecku skierowanie do alergologa. Część z nich decyduje się też na konsultację alergologiczną prywatnie, bo przecież czas oczekiwania na wizytę u alergologa jest bardzo długi. Natomiast realnie nie ma takiej potrzeby. Pediatrzy mają dziś metody, by poradzić sobie z alergią u dziecka, a odsyłanie małego pacjenta do alergologa jest, powiem wprost, bez sensu. Tym bardziej, że testy alergiczne też nie są dla tych najmłodszych, w związku z tym ta diagnostyka też nic nie zmieni. Często rodzice pytają mnie o skierowanie do alergologa właśnie po to, by zrobił on dziecku testy alergiczne. Natomiast testy alergiczne są najbardziej wiarygodne u dzieci, które mają przynajmniej 4 lata. Oczywiście, pewne próby można podjąć, ale wyniki takich testów u dzieci młodszych należy traktować jako wstępną diagnozę. Trzeba się więc nastawić na to, że ten proces diagnostyczny w kierunku alergii będzie więc dłuższy. Dlatego też właśnie rodzicom zawsze na początku, jak już mamy jakieś podejrzenia co do alergii, mówię spokojnie, że parę lat jeszcze się będziemy często widywać.

EWA KURZYŃSKA

Czy przyczyną wysypki u dziecka zawsze jest alergia?

Dobrze, to już na koniec, bo mamy dwie minuty do końca. Wysypki. Kiedy podejrzewać, że wysypka to jednak alergia?

ŁUKASZ DURAJSKI

Dokładnie do tego też chciałem nawiązać, bo to jest kolejny element, który pojawia się zwykle na początku i to częściej u młodszych dzieci w kontekście alergii. Atopowe zapalenie skóry widzę zwykle w swoim gabinecie o wiele wcześniej niż alergie wziewne. Rzeczywiście już ci najmłodsi pacjenci, którzy przychodzą – od noworodka zaczynając – manifestują zmiany skórne będące efektem np. kontaktu z barwnikami lub detergentami. Często rodzice mówią, że ubranka dziecka piorą w specjalnie kupionym płynie i proszku do prania, który jest hipoalergiczny. Wtedy pytam: a dziecko państwo przytulają? Zaskoczenie rodziców jest duże: jak to? Wtedy pytam, czy swoje rzeczy rodzice również piorą w tym samym proszku i mama jest zaskoczona. Ubranka dziecka są wyprane w hipoalergicznym proszku, ale przecież świat absolutnie nie jest hipoalergiczny. Niestety, tak sobie to natura wymyśliła, że otacza dziecko po prostu gigantyczną ilością alergenów. I ta skóra na nie po prostu reaguje. Z różną intensywnością, objawy nie zawsze muszą oznaczać atopowe zapalenie skóry, ale wysypki alergiczne widzę już u najmłodszych pacjentów.

Atopowe zapalenie skóry – koniecznie skonsultuj z lekarzem

EWA KURZYŃSKA

A jak taka wysypka wygląda?

ŁUKASZ DURAJSKI

Rodzic nie jest w stanie w żaden sposób już tego zweryfikować. Każdą zmianę skórną, którą zobaczymy u dziecka, powinien skonsultować u lekarza. W takich wypadkach nie zalecałbym prób np. z różnymi maściami. To częsty błąd, który popełniają rodzice. Wielu z nich sięga np. po naturalne kremy lub żele do kąpieli. Oczywiście, super, bo kosmetyki z naturalnym składem są dobre, ale najczęściej zawierają różnego rodzaju zioła. A zioła znowu ingerują nam w sposób negatywny przy alergiach. W związku z tym ten błąd dotyczący tej pielęgnacji. Niestety zamiast popełniać ten błąd, lepiej pokazać się u lekarza. Lekarz zastosuje wtedy preparaty hipoalergiczne.

Wysypki mogą być różne, od drobnych krostek po plamy. Atopowe zapalenie skóry to już taka najbardziej radykalna zmiana alergiczna. W przypadku AZS są to rzeczywiście już bardzo duże zmiany, nawet rany, najczęściej w zgięciach, pod pachami. Przecież zmiany skórne mogą być zlokalizowane w okolicy pieluszkowej. I tam też musimy zwrócić na to uwagę, bo to może być np. od pieluszkowe zapalenie skóry, a wcale nie alergia. Więc tu już jest za dużo tych elementów i potencjalnego ryzyka dla dziecka. Dlatego po prostu trzeba się pojawić u lekarza.

EWA KURZYŃSKA

Czyli wtedy nie pytamy doktora Google’a, tylko idziemy do doktora Durańskiego. Bardzo ci dziękuję. Już wiemy, kiedy alergia, kiedy infekcja. To był program Przychodzi Mama do Lekarza. Ze mną Łukasz Durański. Żegnamy się z państwem. Do zobaczenia.