Wirus Zachodniego Nilu zabija ptaki w Warszawie. Nie pierwszy raz

Od połowy lipca w warszawskich dzielnicach obserwowano liczne przypadki upadków ptaków, głównie wron siwych oraz kawek.Przed śmiercią ptaki wykazywały objawy neurologiczne. Były niezdolne do lotu, miały problemy z równowagą i drgawki. Skala zjawiska jest trudna do określenia, lecz z całą pewnością dotyczy dziesiątków zwierząt.

Na podstawie pierwszych czterech próbek przesłanych do PIW – PIB w Puławach wykluczono ptasią grypę oraz rzekomy pomór drobiu. Problem jednak narastał, w związku z czym Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Warszawie przekazał pod koniec lipca do badania kolejne siedem próbek, pobranych od wron siwych. W pięciu z nich wykryto materiał genetyczny wirusa Zachodniego Nilu (WZN), co oficjalnie ogłoszono 13 sierpnia 2024 r. we wspólnym komunikacie Głównego Inspektora Sanitarnego i Głównego Lekarza Weterynarii (link poniżej).

Wirus Zachodniego Nilu w Warszawie: to już kolejny raz

Masowe zgony ptaków w Warszawie wzbudziły duże zainteresowanie zarówno wśród mieszkańców stolicy, jak mediów. Najwidoczniej skłoniło to instytucje rządowe do wydania oficjalnego komunikatu. Próżno jednak szukać takiego komunikatu z 2022 r., kiedy to mieliśmy w Warszawie analogiczną sytuację, choć na trochę mniejszą skalę. Została ona opisana przez naukowców z Zakładu Chorób Drobiu, Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach we współpracy z francuskimi badaczami oraz pracownikami z ptasiego azylu warszawskiego Ogrodu Zoologicznego w piśmie Tropical Medicine and Infectious Disease (link poniżej).

​Pobrano wówczas materiał od 99 martwych ptaków z Warszawy, z których część wykazywała objawy neurologiczne identyczne z tymi obserwowanymi obecnie. W siedemnastu z tych próbek wykryto materiał genetyczny wirusa Zachodniego Nilu. Co ciekawe, wszystkie dodatnie próbki pochodziły od wron. Jak podkreślili badacze, fakt iż ptaki z rodziny krukowatych stanowią najważniejszy rezerwuar wirusa w środowisku oraz powszechnie występują na terenie Polski może sprawić, iż patogen ten zacznie występować u nas endemicznie (stale). 

W podsumowaniu artykułu, autorzy podkreślili potrzebę wdrożenia w Polsce programu nadzoru, obejmującego również ludzi. Zasugerowali również, „system wczesnego ostrzegania” przed rozprzestrzenianiem się wirusa Zachodniego Nilu na inne obszary kraju. W związku z ostatnimi wydarzeniami trudno się z tymi postulatami nie zgodzić.

Wirus Zachodniego Nilu w Europie występuje także u ludzi

Geograficzny zasięg występowania wirusa Zachodniego Nilu w Europie znacznie się rozszerzył w ciągu ostatnich dwóch dekad. Pierwsza epidemia w Europie miała miejsce w 1996 r. w Rumunii, gdzie wykryto 835 przypadków zakażeń u ludzi, w tym 17 śmiertelnych. 

Jednak największy wybuch zakażeń tym wirusem w krajach Unii Europejskiej odnotowano w 2018 r., kiedy 11 krajów zgłosiło 1548 zakażeń. Ponadto, zgłoszono wówczas najwyższą liczbę nowo dotkniętych obszarów. W latach 2012–2021 w Europie zgłoszono łącznie 3632 rodzime przypadki zakażenia tym wirusem u ludzi. Należy zauważyć, iż patogen ten występuje endemicznie u naszych sąsiadów, między innymi w Niemczech. 

Od początku 2024 r., do 7 sierpnia 2024 r., 9 krajów w Europie zgłosiło przypadki zakażenia wirusem Zachodniego Nilu u ludzi: Austria, Chorwacja, Francja, Grecja, Węgry, Włochy, Rumunia, Serbia i Hiszpania. Należy jednak podkreślić, iż zdecydowana większość zakażeń przebiega bezobjawowo lub skąpoobjawowo, w związku z czym liczba notowanych przypadków stanowi tylko niewielki procent wszystkich zakażeń.

Przydatne informacje 

• W przypadku znalezienia martwego ptaka należy informować służby i nie dotykać zwierzęcia. Na terenie Warszawy sytuacje takie należy zgłaszać do Straży Miejskiej lub Miejskiego Centrum Kontaktu 19115.

• Najlepszym sposobem zapobiegania jest stosowanie indywidualnych środków ochrony przeciwko owadom krwiopijnych (komary i meszki). Należy pamiętać o osłanianiu części ciała narażonych na ukąszenia, szczególnie w porze wieczornej, stosowaniu mechanicznych barier przeciwko komarom w oknach i drzwiach mieszkań oraz stosowaniu preparatów odstraszających komary (repelenty, elektrofumigatory, lampy owadobójcze i inne).

• W większości przypadków (80%) zakażenie wirusem Zachodniego Nilu ma przebieg bezobjawowy. Objawy występują u ok. 20% zakażonych osób, przy czym u ok 1% mogą to być objawy neurologiczne wynikające z zapalenia mózgu lub opon mózgowo-rdzeniowych.

• Do najczęstszych objawów należą: gorączka, bóle głowy, pleców, mięśni, czasami nudności, wymioty, bóle brzucha i biegunka. U części pacjentów może wystąpić wysypka odropodobna lub grudkowa. Ostre objawy trwają 3–10 dni, ale dolegliwości bólowe i zmęczenie mogą utrzymywać się kilka tygodni.

• Wirus przenoszony jest przez komary i nie można się nim zakazić bezpośrednio od chorego człowieka

Anna Golke

Polecamy także: Wirus Zachodniego Nilu w Europie: skala problemu

Piśmiennictwo:

https://www.gov.pl/web/gis/komunikat-dotyczacy-zwiekszonej-liczby-padniec-ptakow-z-rodziny-krukowatych-odnotowywanych-na-terenie-miasta-stolecznego-warszawy

https://www.mdpi.com/2414-6366/8/8/417

https://www.ecdc.europa.eu/en/west-nile-fever/surveillance-and-disease-data/disease-data-ecdc

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7678036/pdf/eurosurv-25-46-1.pdf

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl