Badanie dna oka to jedno z podstawowych badan jakie wykonują okuliści. Innowacyjna metoda pozwala wykonać badanie szybciej i w prostszy sposób.
Na czym polega badanie dna oka?
Badanie dna oka to jedno z podstawowych badań okulistycznych. Wykorzystuje się je w diagnostyce wielu chorób narządu wzroku, takich jak np. retinopatia cukrzycowa, zwyrodnienie plamki żółtej czy jaskry. Badanie jest bezbolesne, nieinwazyjne i trwa dosłownie kilka minut. Dzięki jego wykonaniu okulista może ocenić stan siatkówki, plamki żółtej, naczyń krwionośnych oraz nerwu wzrokowego. Przed badaniem pacjentowi podaje się krople rozszerzające źrenicę. W kroplach znajduje się atropina, która pogarsza ostrość widzenia oraz zwiększa wrażliwość oczu na promienie słoneczne. To dlatego po badaniu przez około godzinę nieco gorzej widzimy i powinniśmy chronić oczy okularami przeciwsłonecznymi. Następnie do oka poprzez źrenicę wpuszczana jest wiązka światła, dzięki czemu okulista może bardzo dokładnie wnętrze oka.
Badanie dna oka pozwala wykryć wiele schorzeń narządu wzroku, takie choroby siatkówki, jaskra, zwyrodnienie plamki żółtej czy retinopatię cukrzycową. Wśród wskazań do jego wykonania znajdują się osłabienie ostrości wzroku, zaburzenia widzenia i równowagi oraz takie schorzenia towarzyszące jak cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze.
Badanie dna oka pozostaje na tyle bezinwazyjne, że bez przeszkód można wykonać je u kobiet w ciąży oraz dzieci i niemowląt. Polacy opracowali innowacyjną metodę, która pozwala wykonać badanie szybciej i w prostszy sposób.
Na czym polega nowa metoda opracowana przez Polaków?
Innowacja polega na połączeniu wysokiej jakości aparatu do robienia zdjęć dna oka z algorytmami sztucznej inteligencji.
– Dzięki temu jesteśmy w stanie w krótkim czasie, badanie trwa 30 sekund, wstępnie zdiagnozować, czyli wykonać badania przesiewowe pod kątem trzech schorzeń. Chodzi o retinopatię cukrzycową, jaskrę i zwyrodnienie plamki żółtej. Wyniki otrzymujemy już po 2-3 minutach. Szybkość uzyskania wyniku jest bardzo ważna, ponieważ pacjentów z tymi chorobami może być nawet 3 miliony, natomiast okuliści mają ograniczone moce przerobowe. Dzięki naszemu rozwiązaniu sztuczna inteligencja diagnozowałaby pacjentów wstępnie. Następnie za pomocą platformy telemedycznej mogliby z dowolnego miejsca w Polsce zweryfikować tę diagnozę. Bez konieczności wizyty okulista byłby w stanie ocenić obraz dna oka i zdecydować czy pacjent potrzebuje już wizyty i dokładniejszych badań – mówi Dawid Caban, specjalista aplikacyjny chirurgii refrakcyjnej i EBK, MDT.
W przeciwieństwie do tradycyjnego badania dna oka dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii rozszerzanie źrenicy za pomocą atropiny nie jest konieczne. Badania nie trzeba byłoby również wykonywać w specjalnie zaciemnionym pomieszczeniu. Czułość nowego badania wynosi około 96 proc., swoistość ok. 93 proc., co daje wysoką skuteczność. Nad efektywnością nowej metody nadal trwają badania, już teraz wydaje się to jednak bardzo obiecujące rozwiązanie. W dwóch województwach nowy system został już wdrożony do praktyki. Chodzi o województwa mazowieckie i warmińsko-mazurskie.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów: