Dzikie ptaki od zawsze stanowiły istotny element ekosystemu rolniczego, jednak w ostatnich latach obawiano się ich wpływu na bezpieczeństwo żywności. Nowe badania przeprowadzone przez Uniwersytet Kalifornijski w Davis wskazują, że rolnicy mogą skutecznie zarządzać ryzykiem związanym z ptakami, bez konieczności usuwania naturalnych siedlisk czy rezygnowania z działań ochrony środowiska.
Dziekie ptaki i ich odchody – jak duże jest zagrożenie?
Do tej pory rolnicy byli zmuszeni do stosowania ścisłych zasad, które nakazywały usuwanie wszelkich dzikich zwierząt z terenów uprawnych, by nie ryzykować zanieczyszczenia produktów patogenami, takimi jak E. coli czy Salmonella. Zgodnie z zaleceniami, w odległości około 90 cm od odchodów dzikich zwierząt nie wolno było zbierać plonów, by uniknąć ryzyka niezaliczenia audytów bezpieczeństwa żywności. Jednak badanie, opublikowane w Journal of Applied Ecology, pokazuje, że strach przed ptakami może być przesadzony. W rzeczywistości ryzyko związane z bezpieczeństwem żywności jest znacznie mniejsze, niż wcześniej sądzono.
W badaniu, które objęło ponad 10 000 ptaków na 29 farmach roślinnych w Kalifornii, autorzy przeprowadzili szereg eksperymentów, aby określić, jak długo patogeny przetrwają w ptasich odchodach. Okazało się, że małe ptaki – jak modraszki czy jaskółki – wytwarzają odchody, które mają znikome ryzyko przenoszenia chorób. Natomiast większe ptaki, takie jak dziki indyk, produkują odchody, w których patogeny mogą przetrwać dłużej. Wyniki wskazują, że ryzyko dla bezpieczeństwa żywności w przypadku małych ptaków jest minimalne. W przypadku większych ptaków – nadal stosunkowo niskie, ale warto zachować ostrożność.
Co wpływa na przetrwanie patogenów?
Nie tylko rozmiar ptaków, ale także miejsce, na którym pozostawiają odchody, ma znaczenie. E. coli przetrwało dłużej na sałacie niż na glebie czy plastikowej ściółce. Warto zauważyć, że około 90% ptaków na badanych farmach było małych i defekowało głównie na glebie, gdzie patogeny szybko giną. Dzięki tym odkryciom rolnicy mogą skutecznie zmniejszyć strefy zakazu zbiorów, co pozwala im na zbiór większej ilości plonów.
Zrównoważona ochrona środowiska
Badania autorów z UC Davis wskazują, że zamiast eliminować dzikie zwierzęta, rolnicy powinni dążyć do zrównoważonego zarządzania swoimi farmami. Ochrona naturalnych siedlisk może sprzyjać obecności małych, owadożernych ptaków. Te pomagają kontrolować szkodniki, nie narażając przy tym plonów na kontaminację patogenami. Co więcej, nie ma dowodów na to, że usuwanie siedlisk naturalnych poprawia bezpieczeństwo żywności. Jest raczej wręcz przeciwnie – może zmniejszyć bioróżnorodność na farmach.
„Rolnicy nie muszą rezygnować z ochrony środowiska, aby zapewnić bezpieczeństwo żywności. Nasze badania pokazują, że można skutecznie łączyć te dwa cele – poprawę jakości plonów oraz ochronę dzikich ptaków” – podkreśla Daniel Karp, profesor w Departamencie Biologii Dzikich Zwierząt UC Davis.
Dzikie ptaki i zrównoważone rolnictwo
Nowe badania otwierają przed rolnikami nowe możliwości. Dzięki głębszemu zrozumieniu roli dzikich ptaków w ekosystemie rolniczym, mogą oni wdrożyć bardziej zrównoważone praktyki. Takie nie tylko sprzyjają bioróżnorodności, ale także pozwalają na wyższe plony i mniejsze ryzyko związane z bezpieczeństwem żywności. To badanie to krok w stronę bardziej ekologicznego i naukowego podejścia do rolnictwa, które nie tylko chroni środowisko, ale także wspiera rolników w ich codziennej pracy.
Źródło: https://www.sciencedaily.com/releases/2025/01/250121125910.htm