Medycyna personalizowana, czyli jak uszyć pacjentowi leczenie „na miarę”[WIDEO]

Od dekad obserwujemy rozwój jednej z dziedzin medycyny, której celem jest maksymalne spersonalizowanie leczenia do potrzeb danego pacjenta. To medycyna personalizowana. Czemu zawdzięczamy ten przełom?

Medycyna personalizowana – co to jest?

Medycyna personalizowana, nazywana często także precyzyjną, pozwala na dostosowanie kształtu leczenia do potrzeb indywidualnego pacjenta. Coraz częściej określenie to bywa stosowane w onkologii. To właśnie w tej dziedzinie istnieją badania, które pozwalają na ocenę cech konkretnego nowotworu. Po co się to robi? Przede wszystkim po to, by wybrać dla pacjenta leczenie maksymalnie skuteczne i obarczone jak najmniejszą liczbą powikłań. Jest to więc leczenie szyte na miarę. Nie od dziś bowiem wiadomo, że ten sam lek u jednego pacjenta pozwoli na pełne wyleczenie, a u innego spowoduje działania niepożądane i będzie mniej skuteczny.

Rozwój medycyny personalizowanej obserwujemy od dekad. Co umożliwiło ten przełom?

-Myślę, że przede wszystkim zmierzch przekonania w duchu „one fits all”. Te czasy już się skończyły. Dziś, aby wykazać skuteczność danej terapii w badaniu klinicznym i przekonać lekarzy oraz pacjentów do nowe terapii, konieczna jest właśnie personalizacja leczenia – mówi Paweł Szczepański z JJP BIOLOGICS.

Ten sam lek dla każdego pacjenta? Takie podejście to przeszłość

Co jest kluczowe do szycia terapii na miarę potrzeb pacjenta?

-Kluczem jest skoncentrowane na celu podejście do medycyny personalizowanej. W JJP BIOLOGICS polega to w praktyce na tym, że żaden z kandydatów na lek nie jest dopuszczony do dalszego rozwoju, o ile nie udało nam się wstępnie zidentyfikować kandydata na biomarker. Znalezienie biomarkera umożliwia stratyfikację pacjentów zakwalifikowanych do takiego leczenia – wyjaśnia Paweł Szczepański.

Polskie firmy biotechnologiczne działające w obszarze medycyny personalizowanej próbują znaleźć więc lek, który całkowicie zmieni podejście do leczenia chorób, które dziś leczymy mało skutecznie. Czy taki gamechanger jest już na horyzoncie?

-Głęboko wierzymy w to, że tak. Mamy ogromną nadzieję na to, że nasz wiodący program rozwojowy, który od dwóch miesięcy jest już w badaniu klinicznym, będzie właśnie taką terapią – mówi Paweł Szczepański.

Jak dodaje, w pierwszej kolejności badaniom klinicznym zostanie poddana nowoczesne terapia na linijną IgA dermatozę pęcherzową. Obecnie nie ma terapii zarejestrowanej w tym wskazaniu.

Oprac. Elżbieta Trawińska

Glejak wielopostaciowy – czy to zawsze wyrok? [WIDEO]