Ludwik Hirszfeld wyjaśnił zjawisko konfliktu serologicznego, co uratowało setki noworodków

Ludwik Hirszfeld był jednym z najbardziej cenionych w Polsce i na świecie naukowców, którzy jednak nie zostali docenieni przez Komitet Noblowski. Dlaczego Polak, mimo wielu osiągnięć, nigdy nie dostał Nagrody Nobla?

Ludwik Hirszfeld – dzięki niemu istnieją dziś testy na ojcostwo

Ludwik Hirszfeld to polski lekarz, bakteriolog i immunolog, będący jednocześnie twórcą polskiej szkoły immunologicznej oraz nowej dziedziny nauki jaką jest seroantropologia. Urodził się w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Studiował na Julius-Maximilians-Universität w Würzburgu (1902–04), a następnie na Friedrich-Wilhelms-Universität w Berlinie (1904–07), gdzie uzyskał dyplom doktora nauk medycznych na podstawie badań nad aglutynacją krwi. Od 1911 pracował na Uniwersytecie w Zurychu, gdzie w 1914 habilitował się na podstawie pracy nad związkiem zjawisk odpornościowych i krzepliwości krwi. Otrzymał też tytuł docenta w zakresie immunologii. Wraz z Emilem von Dungernem odkrył wówczas prawa dziedziczenia grup krwi. Zyskały one zastosowanie do celów dochodzenia ojcostwa oraz wprowadził oznaczenie grup głównych krwi jako 0, A, B i AB, przyjęte w nomenklaturze ogólnoświatowej w 1928 roku.

Po wybuchu Wielkiej Wojny Ludwik Hirszfeld zamienił bezpieczną pracę w Szwajcarii na pracę frontowego lekarza. Jego wiedza z zakresu higieny i epidemiologii pozwoliła na zwalczenie na terenie Serbii epidemii duru plamistego. Zorganizował tam też polową pracownię bakteriologiczną. W szpitalu zakaźnym w Salonikach odkrył pałeczki paraduru C (określanej dawniej jako Salmonella hirschfeldii). Pracował także nad stworzeniem skutecznej szczepionki.

Dzięki pracy Ludwika Hirszfelda uratowano tysiące noworodków

Po powrocie do Polski w roku 1920 Ludwik Hirszfeld rozpoczął pracę w Państwowym Zakładzie Badania Surowic w Warszawie, który został później włączony do współtworzonego przez niego Państwowego Zakładu Higieny (PZH). Kierował nim w latach 1924–39. Wówczas PZH stał się jedną z najbardziej cenionych placówek tego typu w Europie. Ludwik Hirszfeld prowadził także zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim. Ponownie habilitował się tam w roku 1926, tym razem z bakteriologii. Kontynuował wówczas badania nad serologią grup krwi, oznaczając przy tym czynnik Rh i odkrywając przyczynę konfliktu serologicznego. Długofalowo wyniki jego pracy uratowały życie wielu noworodkom. Wraz z żoną – Hanną Hirszfeld, lekarzem pediatrą – prowadził także prace dotyczące różnic statystycznych w częstości występowania grup krwi w populacjach pochodzących z różnych obszarów geograficznych. Para zapoczątkowała tym samym nową dziedzinę nauki, jaką stała się seroantropologia.

Jako ekspert obrony brał udział w najsłynniejszym procesie dwudziestolecia międzywojennego – tzw. sprawie Gorgonowej. Jego ustalenia podważyły w pewnym zakresie dotychczasowe ustalenia biegłych, w tym czołowego polskiego profesora medycyny sądowej, Jana Olbrychta. Doprowadziło to do uniewinnienia Rity Gorgonowej.

Ludwik Hirszfeld – wojna nie przerwała jego pracy naukowej

Podczas obrony Warszawy we wrześniu 1939 organizował w mieście ośrodek przetaczania krwi. Ze względu na swe żydowskie pochodzenie Ludwik Hirszfeld został zwolniony z Zakładu Higieny. W lutym 1941 roku trafił wraz z rodziną do warszawskiego getta. Za murami urządził pracownię bakteriologiczną. Prowadził także wykłady na temat chorób zakaźnych oraz pomagał w walce z epidemiami, stojąc na czele Rady Zdrowia Judenratu. Leczył także chorych na tyfus plamisty za pomocą szczepionki przekazanej przez profesora Rudolfa Weigla ze Lwowa, a nielegalnie przemyconą do warszawskiego getta.

W lipcu 1942 roku dzięki pomocy rodziny Potockich uciekł na aryjską stronę. Ukrywał się potem między innymi w Starej Miłosnej i wielu innych miejscach. W tym okresie prowadził statystykę lekarską, pisał podręcznik immunologii. W roku 1943 roku po tragicznej śmierci córki Marii, zmarłej na zapalenie płuc, spisał swoją autobiografię. Wielokrotnie wznawiana ukazała się ona po raz pierwszy w roku 1946 pt. „Historia jednego życia”.

Polak miał szansę na Nagrodę Nobla. Dlaczego jej nie dostał?

W 1945 roku przeniósł się do Wrocławia. Podjął pracę na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Wrocławskiego. Był pierwszym powojennym dziekanem tego wydziału. W roku 1950 został nominowany do Nagrody Nobla przez profesora Ernesta Witebsky’ego z University at Buffalo za wyjaśnienie zjawiska konfliktu serologicznego pomiędzy matką a płodem. Niestety ze względu na nasilony okres izolacji Polski na arenie międzynarodowej Komitet Noblowski nie zdecydował się wyróżnić uczonego, którego badania uratowały życie wielu noworodkom.

W 1952 roku stworzył we Wrocławiu Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN, który później otrzymał jego imię. Został też jego pierwszym dyrektorem i organizatorem Ośrodka Badań Patologii Ciąży. W tym samym roku został członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk i wszedł w skład jej prezydium.

Ludwik Hirszfeld zmarł we Wrocławiu na niespodziewany zawał serca 7 marca 1954 roku w wieku 69 lat.

Tomasz Dzieciątkowski

Zdjęcie: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Więcej artykułów na temat nagrody Nobla:

Tu Youyou: od przepisu tradycyjnej medycyny chińskiej do nagrody Nobla

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl