Jak dożyć setki? Sekret może kryć kuchnia mieszkańców Okinawy

Ta wyspa na południowym krańcu Japonii słynie z długowieczności. Kiedyś nazywano ją nawet krainą nieśmiertelności. Wśród jej mieszkańców wykrywa się mniej przypadków nowotworów, chorób serca i demencji niż u Amerykanów. Czy zatem mieszkańcy Okinawy odkryli sekret, jak dożyć setki?

Częściej setki dożywają mieszkanki Okinawy!

Być może największą tajemnicą długowieczności mieszkańców Okinawy jest… silne oddanie przyjaciołom i rodzinie. Prowadzą oni bowiem potężną sieć społecznościową zwaną moai, będącą kręgiem przyjaciół na całe życie, wspierających się aż do późnej starości, czyli przysłowiowej setki. Mieszkańcy Okinawy mają także silne poczucie celu w życiu, które jest ich siłą napędową, nazywaną ikigai.

Jednak analizując w XXI w. oczekiwaną długość życia na Okinawie uznano, że nie jest ona wyjątkowa w porównaniu z resztą Japonii. Daczego? Bo choć mieszkanki Okinawy żyją dłużej, niż jakiekolwiek inne kobiety na świecie, to statystyki „psują” mężczyźni. Długowieczność mężczyzn na Okinawie zajmuje obecnie dopiero 26. miejsce wśród 47 wszystkich prefektur Japonii.

Kuchnia Okinawy: czy pomaga dożyć setki?

Kuchnia Okinawy ze względu na różnice kulturowe, historyczne kontakty między innymi regionami, klimat, dostępne warzywa i inne składniki różni się od kuchni wysp macierzystych Japonii. Okinawa przez lata prosperowała jako węzeł handlowy pomiędzy Japonią, Chinami i krajami Azji Południowo-Wschodniej. Dzięki ożywionemu handlowi pewne aspekty kultury zostały zasymilowane i połączone, tworząc zupełnie nową jakość.

Być może najlepiej oddaje to tamtejsza koncepcja champuru, która oznacza „mieszać” lub „łączyć”. Jej ważnym elementem są słodkie ziemniaki, wprowadzone na Okinawę w 1605 roku, które stały się tam podstawowym pożywieniem aż do początku XX wieku. Podobnie wieprzowina, która odgrywa ważną rolę w diecie Okinawy, rozpowszechniła się w XVII wieku w odpowiedzi na żądania chińskich ambasadorów, którzy woleli ją od wołowiny.

Sól, pasta miso, płatki bonito i algi to kluczowe przyprawy kuchni okinawskiej

Oprócz warzyw i owoców, w kuchni okinawskiej widoczne są wpływy Azji południowej i południowo-wschodniej w postaci stosowania ziół i przypraw, takich jak kurkuma, używanych na Okinawie częściej niż na japońskich wyspach macierzystych, ale rzadziej niż w innych kuchniach wysp tropikalnych. Przyprawy kuchni okinawskiej składają się głównie z soli, pasty miso, płatków bonito (katsuobushi) lub alg kombu. W porównaniu z dietą kontynentalną, dania z Okinawy nie zawierają też tak wielu rodzajów grzybów, chętnie spożywanych na terenie innych wysp Japonii.

Czy na Okinawie zjemy sushi?

Pomimo tego, że otoczeni morzem, mieszkańcy Okinawy jedzą stosunkowo mało owoców morza w porównaniu do innych ludów morskich. Ryby i inne produkty z owoców morza trudno było konserwować tradycyjnymi metodami, w wysokich temperaturach panujących na Okinawie. Dodatkowo, wody otaczające wyspę zamieszkuje stosunkowo niewielka liczba gatunków ryb konsumpcyjnie istotnych. Podstawowymi sposobami przetwórstwa ryb są więc: marynowanie w soli (shio-zuke), suszenie, grillowanie, gotowanie na wolnym ogniu w sosie sojowym (nitsuke) oraz kamaboko, będące przetworzonym produktem z owoców morza, zwykle wytwarzanym z ryb o białym mięsie.

Sushi i sashimi serwowane są na Okinawie, ale ogranicza je brak możliwości zachowania świeżości ze względu na wysokie temperatury tu panujące. To powoduje, że nie stanowią one istotnej części głównego posiłku.

Przepis na zupę rodem z Okinawy

A na koniec, tradycyjnie, zapraszam do przyrządzenia specjału okinawskiej kuchni:

味噌煮込みうどん

W 600 ml wrzątku rozpuszczam czubatą łyżkę jasnej pasty miso ze sfermentowanej soi. Dorzucam do niej puszkę pędów bambusa w słupkach oraz puszeczkę pokrojonych w paski grzybów shitake z odkrojonymi ogonkami. Puszkowane grzyby shitake nie wymagają moczenia. Łatwiej dostępne suszone grzyby shitake moczymy we wrzątku przez 30 minut, a następnie kroimy w plasterki. Wodę z moczenia grzybów dodajemy wówczas do naszego bulionu.

Całość gotuję na małym ogniu przez 5 minut. W tym czasie letnią wodą przepłukuję makaron konjac, wykonany z korzenia rośliny shirataki, znanej też jako „język diabła”. Jego najważniejszymi cechami jest brak własnego smaku oraz niska – niemal zerowa – zawartość kalorii. Wypłukany makaron zalewam wrzącą zupą i posypuję pociętymi glonami nori oraz ziarnem sezamu (furikake). Podaję natychmiast.

お食事をお楽しみください!

Tomasz Dzieciątkowski

Więcej przepisów: Czy tajemnica długowieczności Sardyńczyków kryje się w ich specyficznej diecie?

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl