Dofinansowanie in vitro – komu i na jakich zasadach przysługuje?

Od 1 czerwca zmagające się z niepłodnością pary mogą w ramach rządowego programu uzyskać dofinansowanie in vitro. Jak skorzystać z refundacji? Komu i na jakich warunkach przysługuje? Wyjaśnia ekspertka dr n. med. Estera Kłosowicz, specjalista ginekologii i położnica z EsterClinic.

Dofinansowanie in vitro dostępne już od czerwca

Od 1 czerwca wystartował rządowy program, który umożliwia niepłodnym parom uzyskanie dofinansowanie in vitro. To szansa na posiadanie dziecka dla wielu par Polsce. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę z tego, że problemy z zajściem w ciążę to coraz bardziej powszechny problem. Światowa Organizacja Zdrowia nie bez powodu uznała niepłodność za jedną z chorób cywilizacyjnych. Szacuje się, że na świecie zmaga się z nią 30 milionów osób, w Polsce to ok. półtora miliona par.

-Większość nie pozostaje pod opieką specjalistycznych ośrodków zajmujących się kompleksowo diagnostyką i leczeniem zaburzeń płodności. Podstawowym źródłem informacji dla wielu pacjentów pozostaje Internet, w tym portale informacyjne, fora oraz blogi. W wielu przypadkach opóźnia to moment postawienia prawidłowej diagnozy czy kwalifikacji do leczenia. Wciąż brakuje też w Polsce działań mających na celu profilaktykę płodności oraz edukacji społeczeństwa odnośnie decyzji prokreacyjnych. Jeśli chodzi o leczenie niepłodności, to niestety Polska pozostaje znacząco w tyle za Europą zachodnią, pod względem częstości wykorzystania technik wspomaganego rozrodu. W naszym kraju jedynie 20 proc. par z niepłodnością zwraca się po pomoc medyczną – mówi dr n. med. Estera Kłosowicz, specjalista ginekologii i położnica z EsterClinic.

Dla porównania w krajach Europy zachodniej to nawet 50 proc.

Wiek ma znaczenie dla płodności, ale nie musi być czynnikiem decydującym

Dlaczego niepłodność to rosnący problem? Jak wyjaśnia dr Kłosowicz, wynika to z wielu przyczyn, nie bez znaczenia pozostają zmiany cywilizacyjne i te w naszym stylu życia.

Po pierwsze, współcześnie wiele par odkłada w czasie decyzję o założeniu rodziny. Mało kto myśli o macierzyństwie lub ojcostwie w wieku 20 lat, większość zaczyna to rozważać, gdy już uzyska względną stabilność życiową i finansową.

-Nie ma reguły w jakim wieku najlepiej jest zostać mamą, do tego trzeba dojrzeć i podjąć świadomą decyzję. Oczywiście ze względu na częste odkładanie decyzji o zajściu w ciążę na później, niepłodność nierzadko wykrywana jest bardzo późno. Jednak samo odkładanie tej decyzji nie powoduje niepłodności. Średni wiek. w którym kobiety w Polsce zachodzą w pierwszą ciążę , wynosi obecnie 29 lat – mówi dr Kłosowicz.

Opóźnia to również sam moment diagnostyki, gdy pojawią się ewentualne trudności w zajściu lub utrzymaniu ciąży. Czasu na włączenie leczenia także będzie w takim wypadku mniej.

Powoduje to opóźnienie w rozpoznaniu problemu i pozostawia stosunkowo krótki czas na diagnostykę i leczenie.

-Rezerwa jajnikowa u kobiet po 35 roku życia jest już znacznie obniżona. Dzieje się tak dlatego, że ulega ona systematycznemu spadkowi już od urodzenia i dalej wraz z każdym kolejnym cyklem miesiączkowym, w którym z dojrzewających pęcherzyków uwalniane są komórki jajowe. Co więcej, jakość komórek jajowych również ulega pogorszeniu wraz z wiekiem. One po prostu „starzeją się” razem z nami. Poziom rezerwy jajnikowej ma bezpośredni wpływ na zdolność do zajścia w ciążę i stanowi podstawowy marker żeńskiej płodności. Wiek mężczyzny umożliwiający mu poczęcie potomka również ma znaczenie, jednakże w znacznie mniejszym stopniu niż u kobiety – wyjaśnia dr Estera Kłosowicz.

Obecnie za nawet połowę przypadków niepłodności odpowiedzialny jest czynnik męski. Ekspertka podkreśla, że wielkie znaczenie dla naszej płodności mają codzienne prozdrowotne wybory. Niezdrowa dieta, siedzący tryb życia, używki, nadwaga lub otyłość – to potwierdzeni wrogowie płodności. To dlatego wiele par, które szukają pomocy u specjalistów medycyny rozrodu słyszy, że konieczne będą też zmiany w stylu życia.

Dofinansowanie in vitro – kto może z niego skorzystać?

Od 1 czerwca ruszył długo zapowiadany przez Ministerstwo Zdrowia rządowy program, który umożliwia parom niepłodnością uzyskanie dofinansowania in vitro. To ważne, ponieważ koszty diagnostyki i samego leczenia mogą wynieść od kilku czy kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wiele zależy od przyczyn niepłodności i tego jak długo trwa leczenie.

Dla kogo został stworzony program i kto będzie mógł skorzystać z dofinansowania? Jak wyjaśnia dr Estera Kłosowicz, program został stworzony dla par, które mają bezwzględne wskazania do in vitro, takie jak:

  • nieodwracalne uszkodzone jajowody lub ich brak, 
  • umiarkowana i zaawansowana endometriozą III i IV stopnia,
  • poważny czynnik męski: przy ciężkiej oligoasthenozoospermii (obniżona koncentracja wraz z obniżonym odsetkiem plemników z ruchem postępowym i obniżoną prawidłową morfologią) lub azoospermii (brak plemników w ejakulacie) przy zachowanej spermatogenezie.

-Z dofinansowania będą mogły skorzystać także pary, które mają za sobą rok nieskutecznego leczenia niepłodności. Chciałabym tu podkreślić, że chodzi o leczenie, nie sam czas starania się. Ponadto program kierowany jest do osób ze zdiagnozowaną chorobą onkologiczną celem zachowania ich płodności na przyszłość – mówi dr Kłosowicz.

Kto może uzyskać wsparcie? Para musi pozostawać w związku małżeńskim lub wspólnym pożyciu. Warunkiem jest stwierdzenie i potwierdzenie dokumentacją medyczną bezwzględnej przyczyny niepłodności lub nieskutecznego leczenia niepłodności trwającego minimum 12 miesięcy. Na pary, który będą chciały skorzystać z własnych komórek jajowych lub dawstwa nasienia nałożono kryterium wieku: w dniu kwalifikacji kobieta nie może być starsza niż 42 lata, mężczyzna nie może przekraczać 55 roku życia. W przypadku dawstwa oocytów lub zarodka kryterium wieku wynosi dla kobiet do 45 roku życia, mężczyzn do 55.

Co więcej w przypadku par, które planują skorzystać z dawstwa nasienia konieczna będzie opinia psychologa potwierdzająca gotowość obojga partnerów do rodzicielstwa niegenetycznego – dodaje dr Kłosowicz.

Wynik AMH, czyli parametru określającego rezerwę jajnikową, nie ma w kwalifikacji znaczenia.

Dofinansowanie in vitro – do jakich badań i procedur para ma prawo?

Do jakich świadczeń para uzyskuje prawo po pozytywnym przejściu kwalifikacji do programu?

-Para będzie miała prawo do skorzystania sześciokrotnie z procedury wspomaganego rozrodu, której przebieg zostanie ustalony indywidualnie w zależności od sytuacji pary. Będą to maksymalnie 4 cykle zapłodnienia pozaustrojowego z własnymi komórkami rozrodczymi lub dawstwem nasienia, maksymalnie 2 cykle zapłodnienia pozaustrojowego z oocytami od dawczyń. W takich przypadkach zapłodnieniu będzie mogło ulec maksymalnie 6 komórek rozrodczych w ramach jednego cyklu. Kolejną opcją jest maksymalnie z 6 cykli z dawstwem zarodków. Co ważne, z programu będą mogły także skorzystać pary, które przed wejściem w życie programu w ramach poprzednio zrealizowanych procedur, miały kriokonserwowane i przechowywane zarodki – wyjaśnia dr Kłosowicz.

Każda para zakwalifikowana do programu będzie mogła skorzystać z darmowego, psychologicznego wsparcia. Dofinansowaniem będą także objęte wszystkie badania i procedury niezbędne do przeprowadzenia in vitro. Chodzi o:

  • aktywację oocytów w sytuacji niskiego odsetka zapłodnień (poniżej 30 proc.) w poprzedniej procedurze zapłodnienia pozaustrojowego lub w przypadkach globozoospermii;
  • dojrzewanie oocytów (IVM) u pacjentek z zespołem policystycznych jajników(PCOS),w celu uniknięcia ryzyka wystąpienia ciężkiego zespołu hiperstymulacji jajników;
  • aktywację plemników w sytuacji całkowitej astenozoospermii, która nie jest wynikiem wad struktury witki plemników;
  • wiązanie kwasu hialuronowego z plemnikiem i fizjologiczne ICSI (HBA – PICSI) u par w zaawansowanym wieku rozrodczym oraz u pacjentów z podwyższoną fragmentacją DNA plemników;
  • selekcję plemników metodą mikroprzepływów u wybranych pacjentów z istotnym czynnikiem męskim niepłodności przy istniejących wskazaniach do ICSI;
  • podłoże do transferu zarodków z hialuronianem.

Co wpływa na skuteczność in vitro?

Jak zwiększyć szanse na uzyskanie ciąży z in vitro i czym kierować się przy wyborze kliniki?

-Największe znaczenie dla powodzenia in vitro ma jakość komórek jajowych. Jest ona bardzo bardzo silnie związana z wiekiem, chorobami współistniejącymi i odpowiedzią na leczenie. Wybierając klinikę leczenia niepłodności, warto kierować się opiniami innych pacjentów, którzy byli tam leczeni i uzyskali upragnioną ciążę. Na pewno warto wybrać klinikę, która ma dobre zaplecze laboratoryjne. Mam tu na myśli dobrych embriologów certyfikowanych ESHRE (European Society of Human Reproduction and Embryology). Podejście i zaangażowanie lekarza prowadzącego też ma znaczenie – radzi dr Kłosowicz.

Dr Kłosowicz mówi również, że kliniki same „mierzą” skuteczność prowadzonego leczenia.

-Wszystko jest sprawdzane i analizowane. Mam na myśli np. statystyki dotyczące tego ile komórek dojrzałych uzyskano w stymulacji, ile się zapłodniło, ile uzyskano zarodków, jaki jest odsetek skutecznych transferów danego lekarza, danego embriologa. Ważnym parametrem będzie też to ile uzyskuje się ciąż klinicznych, a ile biochemicznych.  Zbieramy również informacje o zakończeniu ciąży  i sposobie rozwiązania – dodaje ekspertka.

Elżbieta Trawińska

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl