Alzheimer. Badanie z krwi: tu czas odgrywa ogromną rolę

Diagnostyka chorób otępiennych, do których zalicza się Alzheimer, jest długotrwała i wymaga wizyt u neuropsychologa, neurologa i psychiatry. Zanim lekarze postawią diagnozę, wykluczają inne choroby. Tymczasem czas na kluczowe znaczenie, bo wcześnie wdrożone leczenie może zatrzymać rozwój choroby. Czy informacja o zmianach w mózgu znajduje się w naszej krwi?

Ośrodki naukowe na całym świecie badają różne aspekty choroby Alzheimera: przyczyny jej powstania, sposoby leczenia, próbują określić, kto jest nią najbardziej zagrożony. Badacze Komisji Lancet ds. zapobiegania demencji, interwencji i opieki (The Lancet Commission on dementia prevention, intervention and care) wyodrębnili do tej pory 14 powiązanych z organizmem zaburzeń i kwestii, które, jeśli zostaną ograniczone lub wyeliminowane, teoretycznie mogłyby zapobiec prawie połowie przypadków demencji na świecie. Na cześć z nich mamy wpływ. Więcej piszemy o tym tu [LINK Demencja to nie wyrok. Dwa nowe czynniki ryzyka, które możemy kontrolować]

Alzheimer. Długotrwała diagnostyka

Niestety diagnostyka chorób otępiennych, do których zalicza się Alzheimer, jest długotrwała i wymaga wizyt u neuropsychologa, neurologa i psychiatry.

Standardem w diagnostyce choroby Alzheimera jest badanie za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej. Zdjęcia pozwalają na ocenę stanu mózgu i wykrycie ewentualnych zmian związanych z gromadzeniem się szkodliwych dla neuronów białek. Badania te są jednak drogie. Alternatywą jest nakłucie lędźwiowe.

Czas ma ogromne znaczenie. Wprawdzie nie ma lekarstwa na Alzheimera, ale odpowiednio szybko wdrożone leczenie może skutecznie spowolnić chorobę i łagodzić jej skutki. Im wcześniej zostaną opracowane metody szybkiej, taniej i wiarygodnej diagnostyki, tym więcej osób uniknie konsekwencji choroby.

Alzheimer. Skuteczność badań krwi

Badacze skupiają się znalezieniu nowych sposobów lepszego diagnozowania choroby Alzheimera na wczesnym etapie. Jedną z takich metod jest wykorzystanie badań krwi w celu wyszukania konkretnych biomarkerów powiązanych z chorobą.

Naukowcy z Uniwersytetu w Lund w Szwecji odkryli, że badanie krwi o nazwie PrecivityAD2 jest w około 90% dokładne w wykrywaniu choroby Alzheimera u osób doświadczających objawów poznawczych.

Na potrzeby tego badania klinicznego naukowcy przetestowali badanie krwi PrecivityAD2 wykonane przez firmę C2N Diagnostics.

Test polega na pomiarze kombinacji dwóch współczynników w próbce krwi:

  • tau fosforylowane w osoczu217 (zwane także p-tau217) do niefosforylowanego tau217
  • dwóch rodzajów beta-amyloidu.

Białka tau i amyloid-beta są obecnie uważane za patologiczne cechy charakterystyczne choroby Alzheimera.

– Badania krwi w celu wczesnego wykrywania choroby Alzheimera są kluczowe, ponieważ stanowią mniej inwazyjną, bardziej opłacalną i dostępną alternatywę dla obecnych metod, takich jak badanie płynu mózgowo-rdzeniowego i tomografia PET amyloidu – powiedziała w rozmowie z serwisem  Medical News Today neurolog Verna Porter, dyrektor oddziału demencji, choroby Alzheimera i zaburzeń neurokognitywnych w Pacific Neuroscience Institute w Santa Monica w Kalifornii.

Diagnoza z 90% trafnością

W ramach badań przebadano testem krwi PrecivityAD2 około 1200 pacjentów, których średni wiek wynosił 74 lata.

23% uczestników zgłaszało subiektywne pogorszenie funkcji poznawczych, 33% miało demencję, a 44% miało łagodne zaburzenia poznawcze. Około 50% uczestników wykazało patologię choroby Alzheimera w badaniach podstawowej i specjalistycznej opieki zdrowotnej. U 90 proc. uczestników testy potwierdziły zmiany wskazujące na chorobę otępienną. Testy z krwi poradziły sobie w diagnozowaniu dużo lepiej niż lekarze. Dokładność lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w rozpoznawaniu choroby Alzheimera wyniosła 61%, a lekarze specjaliści postawili właściwą diagnozę w 73% przypadków.

 – To podkreśla brak dobrych, opłacalnych narzędzi diagnostycznych. Dotyczy to szczególnie podstawowej opieki zdrowotnej – powiedział Sebastian Palmqvist, profesor nadzwyczajny neurologii na Uniwersytecie w Lund i współautor tego badania.

Dr Karen D. Sullivan, neuropsycholog z Karoliny Północnej, podejrzewa, że lekarze polegali przede wszystkim na badaniach przesiewowych funkcji poznawczych i nie przeprowadzili kompleksowej oceny neuropsychologicznej. Mimo to ostrzega przed ograniczaniem diagnostyki mózgu wyłącznie do badań laboratoryjnych i rezygnacją ze szczegółowych wywiadów klinicznych. Polegając wyłącznie na testach, lekarze narażają się na ryzyko fałszywie pozytywnej diagnozy demencji, redukując złożone procesy neuropatologiczne do jednej dokładnej diagnozy.

Dodała, że objawy u wielu pacjentów z demencją są mieszane.

– Myślę, że najlepszym podejściem jest uznanie biomarkerów za jeden z elementów w modelu oceny, ale jednocześnie świadomość, że nasz mózg to wyjątkowy i złożony system, który różni się od innych układów organizmu. To niezwykły organ, który wymaga wieloaspektowego, indywidualistycznego podejścia skoncentrowanego na pacjencie. Nie chcę, żebyśmy stracili z oczu nasze człowieczeństwo w diagnozowaniu demencji — dodała Karen D. Sullivan.

Kilka miesięcy wcześniej podobny test opracowano w USA

Pytanie, kiedy test zostanie skomecjalizowany na tyle, że będzie mógł być stosowany w diagnostyce. Nie jest to zresztą pierwszy test wykrywający chorobę Alzheimera. Badacze z Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis w USA w 2023 roku opracowali test, który przy pomocy spektroskopii masy pozwala na oszacowanie stężenia białek Aβ42 i Aβ40 wskazujących na odkładanie się w mózgu amyloidu-beta. Złogi amyloidu-beta i białka tau prowadzą do uszkodzeń komórek nerwowych w mózgu i zanikania funkcji poznawczych.

Przebadano 500 pacjentów. Test wykrył 88% sytuacji związanych z chorobą jeszcze przed wystąpieniem objawów w porównaniu do standardowo stosowanego obrazowania pozytronową tomografią emisyjną.

Test uzyskał już certyfikację w USA i Europie. Jego twórcy przekonują, że może zostać wykorzystany do wykrywania ryzyka wystąpienia choroby Alzheimera u pacjentów, u których nie wystąpiły jeszcze objawy. Negatywny wynik testu pozwala na wykluczenie choroby Alzheimera i poszukiwanie innych przyczyn osłabienia funkcji poznawczych.

Źródło: Medical News Today

Czytaj też:

Kawa a choroba Parkinsona. Są nowe badania

Choroba Alzheimera – nowa terapia na horyzoncie?

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl