Dwa lata temu Katarzyna Figura, wybitna polska aktorka filmowa, usłyszała diagnozę cukrzycy typu 2. Jak choroba zmieniła jej życie?
Katarzyna Figura: badania pozwoliły na wczesne wychwycenie niepokojących sygnałów
Katarzyna Figura to aktorka kojarzona z wielu ważnych dla polskiej kinematografii produkcji. Warto wymienić choćby niezapomnianego „Kilera”, „Ajlawiu”, „Zemstę” czy „Szczęśliwego Nowego Jorku”. Starsi widzowie mogą ją pamiętać także z niezapomnianego serialu „Pierścień i róża”. W jaki sposób ta doświadczona i ceniona aktorka radzi sobie z niekiedy trudnymi emocjami, które towarzyszyły jej podczas występów na scenie i przed kamerą?
-Postrzegam aktorstwo jako pracę z emocjami i na emocjach. To także praca zespołowa. Gdy kręcimy film nie jestem przecież samotną wyspą, ale współpracuję z całą ekipą artystyczną i techniczną. W tym zespole każdy jest indywidualnością. Podobnie jest w teatrze. (…) Gdy pojawia się stres, choć nie mam tu na myśli tremy związanej z występami, ale stres powodujący trudności w pracy. Taki stres może leżeć u podłoża wielu przewlekłych chorób, a taką z pewnością jest cukrzyca – mówi Katarzyna Figura.
Katarzyna Figura nie bez powodu zwróciła uwagę właśnie na to schorzenie. Dwa lata temu sama usłyszała diagnozę i od tego czasu leczy się na cukrzycę typu 2.
-Jako aktorka badam się regularnie, ten zawód wymaga także dobrej kondycji fizycznej. Już wcześniej wyniki badań sygnalizowały problemy zdrowotne, czyli w tym przypadku stan przedcukrzycowy i insulinooporność. Wszelkie parametry nie świadczyły jednak jeszcze o rozwoju choroby – dodaje aktorka.
Aktorka: diagnozę usłyszałam w dramatycznych okolicznościach
Zatem w jaki sposób aktorka dowiedziała się, że choruje? Jak podkreśla, sam moment diagnozy był dla niej dramatyczny. Przechodziła wówczas operację i to właśnie wtedy choroba została rozpoznana.
-Powiem po aktorsku: mój organizm powiedział „nie”. Cukrzyca sama w sobie nie była powodem dramatycznej sytuacji klinicznej, ale została wówczas zdiagnozowana „przy okazji”. Na szczęście, uratowano mnie. Lekarze mnie zdiagnozowali i objęli opieką. Co więcej, do tej pory leczę się farmakologicznie i jestem pod opieką ekspertów. Moje wyniki dziś są w pełni zadowalające – mówi.
Diagnoza była dla niej dużym szokiem, sprawiła też, że w życiu Katarzyny Figury konieczne były zmiany. Oczywiście, chodzi przede wszystkim o prowadzenie zdrowszego stylu życia i ciągłą edukację na temat samej choroby.
-Zaczęłam szukać informacji na temat tego jak mogę zapanować nad chorobą. Co więcej, na moim ramieniu został także zainstalowany sensor, czyli urządzenie stale mierzące poziom glukozy we krwi. Urządzenie jest połączone z moim telefonem – dodaje.
Aktorka przyznaje, że wielką pomocą była dla niej literatura fachowa i popularno-naukowa, gdzie szukała informacji na temat prostych „lifehacków”, które ułatwią jej życie z cukrzycą.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów:
Grelina a stres: Dlaczego jedzenie staje się naszym wrogiem?