Choroby nowotworowe to nadal jeden z największych killerów wśród wszystkich jednostek chorobowych. Lek na raka pozostaje świętym Graalem medycyny. Ekspert przestrzega jednak przed ślepą wiarą w jego wynalezienie. Nie oznacza to jednak, że raka leczymy cały czas tak samo jak 50 lat temu. Postęp jaki dokonał się w leczeniu jest ogromny.
Wierzysz w wynalezienie leku na raka? Dobrze się zastanów
Zgodnie z danymi z raportu „Health at a Glance” rak stanowi drugą najczęstszą przyczyną zgonów w krajach OECD po chorobach układu krążenia. Niestety, Polska jest jednym z państw OECD o najwyższej umieralności z powodu nowotworów złośliwych. Do głównych przyczyn umieralności z powodu raka należą rak płuca, jelita grubego, w przypadku kobiet rak piersi, a wśród mężczyzn rak prostaty. Nie bez powodu więc rak to nadal choroba, której boją się najbardziej. Z drugiej jednak strony medycyna uczyniła w ostatnich dekadach ogromne postępy, także w dziedzinie diagnostyki i leczenia nowotworów. Czy jesteśmy coraz bliżej opracowania uniwersalnego leku na raka?
– Na dziś uważam, że to niemożliwe. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nowotwory to bardzo heterogenna grupa schorzeń. Mimo podobieństw w nazwach każdy rak to de facto inna choroba. Mówimy więc o raku prostaty, raka płuca czy jelita grubego, ale schorzenia te różnią się między sobą w takim samym stopniu jak choroba Alzheimera różni się od cukrzycy czy nadciśnienia tętniczego. Jeśli ktoś wierzy, że wynajdziemy jeden lek, który będzie skuteczny w leczeniu ponad 300 różnych schorzeń, to tak jakby wierzył, że kiedyś powstanie tabletka lecząca jednocześnie chorobę Alzheimera i cukrzycę – mówi dr n. med. Leszek Kraj z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Wygląda więc na to, że lek na raka, prawdziwy święty Graal medycyny, pozostanie jeszcze na długo w sferze marzeń naukowców. Nie oznacza to jednak, że nie leczymy raka coraz skuteczniej – jest wprost przeciwnie.
Z rakiem można dziś żyć kilkanaście lub kilkadziesiąt lat
W przeszłości istniało wiele chorób, których diagnoza była niemal wyrokiem śmierci lub oznaczała drastyczne pogorszenie jakości życia. Dziś część z nich umiemy już stosunkowo skutecznie leczyć lub poprawić chorym jakość życia na tyle, by było ono względnie normalne. Tak jest choćby w przypadku cukrzycy typu 1. Czy tak samo będzie z rakiem?
Kiedyś sukcesem było, jeśli pacjent z rakiem od momentu postawienia diagnozy przeżył rok czy dwa.
– Obecnie zredefiniowaliśmy cele leczenia, szczególnie w przypadku nowotworów zaawansowanych i rozsianych. Większości z nich nie wyleczymy, ale staramy się zrobić z nich choroby przewlekłe. To dzieje się już dziś. Przykładowo, wskaźniki przeżyć pięcioletnich w przypadku raka piersi bez względu na stopień zaawansowania przekraczają pięć lat. Dziś mamy wiele chorób nowotworowych, które potrafimy leczyć dłużej niż pięć i zrobić z nich schorzenia przewlekłe. Taką chorobą jest rak piersi, jelita grubego, a w części przypadków rak nerki, płuca czy czerniak – wylicza dr Leszek Kraj.
Warto jednak mieć świadomość, że poszczególne nowotwory to różne jednostki chorobowe. Co więcej, w ramach tego samego nowotworu występują jego liczne podtypy. Tak jest choćby w przypadku raka piersi.
– Czym innym będzie rak piersi potrójnie ujemny, jeden z nowotworów najtrudniejszy do leczenia. A czym innym rak piersi hormonozależny. W przypadku tego drugiego całymi latami leczymy pacjentki terapiami hormonalnymi przyjmowanymi w postaci zwykłych tabletek czy krótkich wlewów – wyjaśnia dr Leszek Kraj.
Celem onkologów jest obecnie, by jak najwięcej nowotworów było leczonych jak choćby nadciśnienie tętnicze. W przypadku NT pacjent, który bierze leki i stosuje się do lekarskich zaleceń, żyje w zasadzie tyle samo, co osoba zdrowa. Jest to tzw. leczenie paliatywne. Choć ta nazwa kojarzy się głównie z opieką nad pacjentami w stanie terminalnym, tak naprawdę oznacza leczenie bez intencji całkowitego wyleczenia. Tak właśnie leczy się nie tylko część nowotworów, ale też np. nadciśnienie tętnicze czy cukrzycę. Celem będzie tu opanowanie choroby i wydłużenie życia.
Oprac. Elżbieta Trawińska
Więcej artykułów:
Szczepionka przeciwko rakowi? Tak, dzięki technologii mRNA i medycynie personalizowanej