Po przekroczeniu pewnego czasu przebywania w cieple pot – główne narzędzie, za pomocą którego organizm obniża temperaturę – nie odparowuje już ze skóry. Ostatecznie prowadzi to do udaru cieplnego, niewydolności narządów i śmierci. Najnowsze badania wskazują, że granica odporności człowieka na upał jest nisza niż do tej pory przyjmowano. To wyjaśnia, dlaczego fale upałów w ostatnich latach pociągnęły za sobą kilkadziesiąt tysięcy ofiar śmiertelnych. Jaką najwyższą temperaturę może znieść człowiek?
Oficjalnie najwyższa zanotowana w historii temperatura powietrza wynosiła 56,7°C. Urządzenia pomiarowe zarejestrowały ją 10 lipca 1913 roku w Greenland Ranch w tzw. Dolinie Śmierci. Upał i wysokie temperatury panują tam przez większość roku – stad nazwa tego terenu. Dolina Śmierci jest najgorętszym i najbardziej suchym miejscem Ameryki i jednym z najcieplejszych na świecie.
Jaką najwyższą temperaturę może znieść człowiek? Co mówią naukowcy?
Naukowcy niejednokrotnie podawali ten rekord w wątpliwość. Podnosili, że to musiała być anomalia, bo średnia temperatura w Dolinie Śmierci wynosi 45,5 °C. Moglibyśmy to traktować to jako ciekawostkę, gdyby nie fakt, że z wysokimi temperaturami stykamy się coraz częściej i to wcale nie na pustyniach, ale w miastach, w których mieszkamy i na południu Europy, gdzie wielu z nas spędza wakacje.
Światowa Organizacja Meteorologiczna potwierdziła, że 11 sierpnia 2021 roku we Włoszech padł rekord temperatury w Europie kontynentalnej wynoszący 48,8°C. Już niewiele dzieli ten wynik od poziomu bardzo niebezpiecznego dla ludzkiego życia. W temperaturze około 50°C dochodzi do ścinania się białka zwierzęcego.
60 tys. ofiar upałów
W 2022 roku z powodu upałów zmarło ponad 60 tysięcy Europejczyków. Największą śmiertelność pod tym kątem odnotowano we Włoszech, Hiszpanii i, co zaskakujące ze względu na położenie kraju, w Niemczech. W Polsce śmierć poniosły 763 osoby. W przeliczeniu na milion mieszkańców, w Polsce zmarło 20 osób, w Niemczech 98 osób, w Hiszpanii 237 osoby, a we Włoszech 295 osoby.
Kolejne lata nie będą lepsze pod tym kątem. Skoro nasz świat się niebezpiecznie nagrzewa, to lekarze, naukowcy, inżynierowie, instytucje odpowiedzialne za zdrowie publiczne – muszą opracować metody przygotowania obywateli do fali intensywnych upałów, tak by złagodzić ich wpływ na zdrowie ludzi.
Sami również muszą zgłębiać temat wpływu upału na ludzki organizm. Wciąż nie wiemy wielu rzeczy – należy do nich odpowiedź na pytanie o to, jaką temperaturę może znieść organizm.
Upał. W jakiej temperaturze ciało przestaje dawać sobie radę?
Przyjmuje się, że granica przetrwania człowieka wynosi 35 st. Celsjusza przy stuprocentowej wilgotności lub 46 st. Celsjusza przy wilgotności wynoszącej 50 proc. Na szczęście takie wartości rzadko są w naturze osiągane, a jeśli już, to ma to miejsce w Azji Południowej i Zatoce Perskiej – Europa nie ma takich doświadczeń. – Nigdy takie ekstremalne warunki nie trwały dłużej niż dwie godziny, dlatego też nie doszło do masowego umierania ludzi – powiedział Colin Raymond z Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA w wywiadzie dla AFP, cytowanym przez portal sciencealert.com.
Jak więc wyjaśnić śmierć ponad 60 tys. osób w czasie wspomnianej fali upałów w 2022 roku, skoro nie zbliżyliśmy się do morderczego maksimum? Przede wszystkim próg wytrzymałości jest inny w zależności od wieku, stanu zdrowia i innych czynników społecznych i ekonomicznych. Dużo gorzej znoszą go osoby starsze, lepiej radzą sobie przyzwyczajeni do aktywności na wysokim poziomie sportowcy. Najbardziej narażone na zgony spowodowane upałami są :
- osoby powyżej 65 roku życia, ponieważ mają mniej gruczołów potowych, oraz
- małe dzieci, których organizmy nie osiągnęły pełnej możliwości regulowania temperatury ciała.
Jaką najwyższą temperaturę może znieść człowiek?
Pamiętajmy przy tym, że człowiek wyewoluował w stosunkowo niskich temperaturach i jest przyzwyczajony do życia właśnie w takich temperaturach. Optymalne działanie naszego organizmu, w tym jego schładzanie, jest możliwe do temperatury ok. 30 stopni Celsjusza tzw. mokrego termometru; powyżej robi się coraz trudniejsze, a po przekroczeniu 35 stopni jest w zasadzie niemożliwe.
Niestety granice odporności człowieka na przebywanie w gorącej temperaturze mogą być niższe niż wspomniane 35 lub 46 stopni (z uwzględnieniem wilgotności powietrza). Naukowcy z Pennsylvania State University w Stanach Zjednoczonych skorzystali z „mokrego termometru”. Badanie polega na nałożeniu na termometr wilgotnej szmatki i wystawieniu go na działanie powietrza. Pozwoliło to zmierzyć, jak szybko woda – imitująca pot na skórze – odparowuje z tkaniny. Aby przetestować rzetelność wyników, zmierzyli temperaturę organów wewnętrznych młodych, zdrowych ludzi w komorze cieplnej o 100-proc. wilgotności. Okazało się, że uczestnicy osiągnęli granicę krytyczną – a więc doszli do stanu, w którym ich ciało nie było w stanie powstrzymać dalszego wzrostu temperatury organów wewnętrznych – przy temperaturze 30,6 st. C. To znacznie poniżej wcześniej zakładanych 35/46 stopni.
Upały to wyzwanie dla państw
Zajmująca się zdrowiem publicznym dr Ana Raquel Nunes z Enviromental Change and Public Health, Warwick Medical School w Wielkiej Brytanii przedstawiła w rozmowie z serwisem „Nature Medicine” propozycje działań, które powinny podjąć organizacje zajmujące się zdrowiem publicznym. Po pierwsze: edukacja, tak by ludzie wiedzieli, w jaki sposób schładzać organizm. Po drugie: informowanie obywateli o nadchodzących falach upałów, tak by mogli się do nich przygotować. Rekomenduje też tworzenie centrów chłodzenia, z których mogłyby skorzystać osoby bez dostępu do klimatyzacji w miejscu zamieszkania.
Upały wymuszają też nowy sposób projektowania miast. Potrzeba w nich więcej terenów zielonych i zacienionych, tak by zmniejszać efekt miejskiej wyspy ciepła.
Czytaj też:
Fala upałów: jak przetrwać gorące dni, gdy mamy chore serce?[WYWIAD]