Każda dorosła osoba powinna przynajmniej raz w życiu mieć oznaczony poziom lipoproteiny (a). Ten poziom w większości przypadków nie zmienia się w ciągu życia. W związku z czym to jedno oznaczenie dostarcza wystarczającej wiedzy – mówi dr hab. n. med. Joanna Popiołek-Kalisz, kierownik Zakładu Dietetyki Klinicznej UM w Lublinie. Czy jest lipoproteina (a) i dlaczego tak niewiele wiemy o tej cząsteczce?
Lipoproteina (a) –Lp (a) – można odczytywać „lipoproteina małe a” – jest lipoproteiną o małej gęstości i budową zbliżoną do ,,złego” cholesterolu LDL. Ma silne właściwości aterogenne, czyli może wywołać miażdżycę. Jej zwiększone stężenie jest niezależnym czynnikiem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych tj. zawału serca czy udaru mózgu. O ile dobrze kojarzymy, czym jest cholesterol LDL czy cholesterol całkowity, to o lipoproteinie (a) mało kto słyszał.
Ponad 1,5 mld osób na ziemi ma podwyższony poziom lipoproteiny (a)
Dr n. biologicznych Bożena Sosnowska, adiunkt w Zakładzie Kardiologii Prewencyjnej i Lipiodologii UM w Łodzi wyjaśnia, że lipoproteina (a) została odkryta już ponad 60 lat temu przez norweskiego genetyka, ale dopiero wiele lat później wraz z rozwojem nowoczesnych metod genetycznych możliwe stało się dokładne oznaczanie jej stężenia. Dlatego właśnie w ostatniej dekadzie pojawiły się badania pokazujące, że jest ona silnym i niezależnym czynnikiem ryzyka sercowo-naczyniowego.
– Badania kliniczne nad lekiem ukierunkowanym na obniżenie lipoproteiny (a) są w zaawansowanej fazie i perspektywa pojawiania się w nieodległej przyszłości dostępnego i skutecznego leczenia także wpłynęła na zainteresowanie tą cząsteczką. Oszacowano, że ponad 1,5 mld osób na ziemi ma podwyższony poziom lipoproteiny (a). Liczba wykonywanych oznaczeń jest stosunkowo niska, niska też jest świadomość społeczna lipoproteiny (a) – mówi Bożena Sosnowska.
Aby promować wiedzę, w 2022 roku ustanowiono dzień 24 marca Dniem Świadomości o Lipoproteinie (a).
Dr hab. n. med. Joanna Popiołek-Kalisz, kierownik Zakładu Dietetyki Klinicznej UM w Lublinie, wyjaśnia, ze lipoproteina (a) jest cząstką podobną do LDL, czyli tak zwanego złego cholesterolu. Może prowadzić do niekorzystnych sytuacji klinicznych, np. z zawału serca, z udaru mózgu, choroby miażdżycowej tętnic obwodowych. – Zauważono powiązania między podwyższonym poziomem lipoproteiny (a) a ryzykiem niewydolności serca. Mamy też niejednoznaczne wyniki łączące ją z migotaniem przedsionków – wyjaśnia.
Lipoproteina (a). Kto powinien zbadać stężenie?
Szacuje się, że podwyższony poziom lipoproteiny (a), czyli powyżej 30 mg na decylitr, może dotykać 30 proc. Polaków. Kto powinien zbadać jej poziom?
– Wytyczne międzynarodowych towarzystw, również Polskiego Towarzystwa Lipoproteinowego zalecają, że każda dorosła osoba powinna przynajmniej raz w życiu mieć oznaczony poziom lipoproteiny (a). Ten poziom w większości przypadków nie zmienia się w ciągu życia. W związku z czym to jedno oznaczenie dostarcza wystarczającej wiedzy – mówi Joanna Popiołek-Kalisz.
Alarmującą sytuacja jest ta, w której stężenie lipoproteiny (a) przekracza 50 mg na decylitr. Poziom miedzy 30 a 50 to „strefa do obserwacji” i ponownego oznaczenia.
Czy jeśli na jakimś etapie życia wykonaliśmy badanie i wynik wyszedł w bezpiecznych granicach, to możemy, mówiąc kolokwialnie, zapomnieć o sprawie? W przypadku większości osób – na szczęście tak. Lipoproteina (a) jest w 70-90 proc. uwarunkowana genetycznie, ale różne czynniki mogą modyfikować jej stężenie. Do takich czynników należą choroby tarczycy.
– Nadczynność tarczycy powoduje obniżenie poziomu lipoproteinowego, a niedoczynność – jej podwyższenie. Choroby nerek mogą podwyższać poziom lipoproteiny (a), a choroby wątroby – obniżać go. U kobiet stężenie lipoproteiny (a) jest wyższe niż u mężczyzn o około 15 proc., a także bardziej zróżnicowane. W ciąży może wzrastać nawet dwukrotnie , a po porodzie wraca do poziomu wyjściowego. W okresie menopauzy możemy notować wzrost stężenia lipoproteiny (a) nawet o 30 proc. – wyjaśnia Bożena Sosnowska.
O ile w przypadku trójglicerydów możemy poprawić wyniki poprzez stosowanie odpowiedniej diety i aktywność fizyczna, to mają one nikły wpływ na stężenie lipoproteiny (a).
– Dieta i aktywność fizyczna nie mają wpływu na stężenie lipoproteiny (a). W związku z tym nasze działania powinny mieć na celu kontrole czynników ryzyka . 90 proc. to czynniki genetyczne, poza naszym zasięgiem, więc możemy działać tylko w zakresie tych 10 proc. Tu jest przestrzeń dla zmiany trybu życia na zdrowszy. Ważne jest ograniczenie spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych, zwiększenie spożycia warzyw i owoców, błonnika, unikane wysoko przetworzonej żywności – wymienia Joanna Popiołek-Kalisz.
Jak zbadać stężenie lipoproteiny (a)?
Kto może skierować pacjenta na badanie stężenia lipoproteiny (a)? Czy jest to dostępne wyłącznie w prywatnych laboratoriach?
– Wiele zależy od ośrodka. Niektóre przychodnie przeprowadzają takie oznaczenia, ale z pewnością można to zrobić w prywatnych laboratoriach. Przygotowanie do badania wygląda podobnie jak oznaczenie profilu lipidowego, polega na pobraniu krwi. Najlepiej być na czczo, ale nie ma takich wyśrubowanych wymogów – wyjaśnia Joanna Popiołek-Kalisz.
Czytaj też:
Podwyższony cholesterol: dlaczego problem nasila się po 40-tce? [WIDEO]
Jeden zastrzyk, który obniży cholesterol na całe życie. Czy przed nami przełom w leczeniu?