Problemy ze słuchem: dlaczego warto badać go regularnie?

Stopniowa utrata słuchu rozwija się latami i nie dotyczy wyłącznie seniorów. Coraz częściej problemy ze słuchem pojawia się także u osób młodszych. Jak rozpoznać pierwsze objawy niedosłuchu, kiedy zgłosić się do specjalisty i dlaczego aparat słuchowy nie jest powodem do wstydu?

Jesteśmy coraz bardziej zdrowotnie świadomi, dbamy o serce, zdrowie jamy ustnej i wzrok, ale często zapominamy o jednym z podstawowych zmysłów. A to właśnie słuch pozwala nam w pełni cieszyć się światem i bliskością innych. Utrata słuchu może zacząć się niewinnie, od trudności ze zrozumieniem osób z najbliższego otoczenia. Co ważne, problemy ze słuchem wbrew stereotypowym opiniom nie dotyczą tylko seniorów, mogą dotknąć osób w każdym wieku. Jak je rozpoznać? Kiedy szukać pomocy specjalisty?

Jak działa zmysł słuchu?

– Ucho jako narząd słuchu jest jedynie przekaźnikiem sygnału dźwiękowego do naszego mózgu. To w korze słuchowej odbywa się odbiór dźwięków, ich różnicowanie i nadawanie znaczenia. Można więc powiedzieć, że słyszymy mózgiem, a nie uszami – wyjaśnia Sylwia Górecka, protetyczka słuchu.

Słuch pozostaje jednym z najważniejszych zmysłów dla człowieka, jego prawidłowe funkcjonowanie rzutuje na cały ludzki organizm. Zależy od niego sprawność fizyczna, zdrowie psychiczne i funkcjonowanie w społeczeństwie. Pogorszenie słuchu może nie być zauważalne od razu, zwykle rozwija się stopniowo i narasta latami. Utratę lub pogorszenie wzroku zwykle wychwytujemy niemal natychmiast, ale fakt, że gorzej odbieramy dźwięki z najbliższego otoczenia może nam umknąć. Kiedy zatem powinniśmy zbadać słuch?

Badanie słuchu: kiedy i dla kogo?

– Badanie słuchu jest tak naprawdę dla każdego. Powinno znaleźć się w kalendarzu badań, które wykonujemy każdego roku. Oczywiście, wraz ze starzeniem się organizmu słuch może pogarszać się w naturalny sposób. Przyczyn niedosłuchu może być jednak bardzo wiele. Wśród nich z pewnością należy wymienić długotrwałe przebywanie w hałasie, narażenie na głośną muzykę, a zwłaszcza słuchanie jej przez słuchawki. Groźny dla słuchu może być nawet hałas uliczny – podkreśla Sylwia Górecka.

Pierwsze symptomy pogorszenia słuchu zauważa zwykle rodzina pacjenta. Bliscy zaczynają zauważać, że osoba, której pogarsza się słuch, coraz częściej prosi o powtórzenie zdania, sprawia wrażenie zdezorientowanej przebiegiem rozmowy, coraz głośniej słucha radia czy telewizji. Pacjent z niedosłuchem może też unikać rozmów z bliskimi, a w konsekwencji wycofywać się z życia rodzinnego i społecznego. Zdecydowanie warto w takich sytuacjach zgłosić się na badanie słuchu.

– Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że już do 2050 roku już co czwarta osoba na świecie będzie miała problemy ze słuchem. Wśród osób powyżej 65 roku życia problem ze słuchem ma już jedna na trzy osoby, natomiast w grupie 75 plus to już jedna na dwie osoby. Skala problemu jest więc ogromna – przyznaje Sylwia Górecka.

Jak trafić do protetyka słuchu?

Eksperta zwraca przy tym uwagę, że niedosłuch to wciąż problem wstydliwy. Pacjenci często nie przyznają się, że słyszą coraz gorzej, a tymczasem badanie słuchu i interwencja protetyka mogą rozwiązać ich problem lub złagodzić trudności ze słuchem. Sygnałem alarmowym powinien być też niesymetryczny niedosłuch, ponieważ problemy ze słuchem z czasem się pogłębiają.

Jak zatem trafić do protetyka słuchu? Co ważne, żeby skorzystać z jego wsparcia nie potrzebujemy skierowania. Badanie słuchu jest szybkie i bezbolesne, pierwsza wizyta trwa maksymalnie pół godziny. Pacjent nie musi się też obawiać kosztów czy dyskomfortu, badanie jest bezpłatne i nieinwazyjne.

– Specjalne przygotowanie do badania nie jest konieczne. Chciałabym jednak uczulić, że jego wynik będzie bardziej miarodajny, jeśli pacjent przyjdzie na badanie wypoczęty i w dobrej formie – zauważa Sylwia Górecka.

Nowoczesne technologie sojusznikami słuchu

Dla wielu pacjentów z dyskomfortem wiąże się konieczność noszenia aparatu słuchowego. Wielu obawia się, że aparat będzie rzucał się w oczy, tymczasem dziś istnieją już znacznie nowocześniejsze metody łagodzenia niedosłuchu.

– Nowoczesne aparaty słuchowe są niewielkich rozmiarów. Co więcej, protetyk dobiera aparat indywidualnie do potrzeb pacjenta, kierując się komfortem pacjenta, ale i estetyką. Dziś aparat można dobrać nawet do koloru włosów czy oprawek okularów. Większość modeli jest w zasadzie niewidoczna – podkreśla ekspertka.

Jak przyznaje, mimo to część pacjentów nadal broni się przed wizytą u protetyka, ale koniec końców nawet 90 proc. z osób, które skorzystały z takiego wsparcia deklaruje zadowolenie z dobranego aparatu, a 70 proc. żałuje, że z tym niepotrzebnie zwlekało. Dla pacjentów ważne są też koszty. Warto podkreślić, że nowoczesny aparat wcale nie musi być rozwiązaniem kosztownym.

– Modeli aparatów jest na tyle dużo, że można dobrać rozwiązanie na każdą kieszeń. Ponadto Narodowy Fundusz Zdrowia częściowo refunduje taki zakup – zapewnia Sylwia Górecka.

Adaptacja po założeniu aparatu słuchowego: ile trwa, jak przebiega?

Po założeniu aparatu słuchowego następuje proces adaptacji, który przebiega pod opieką protetyka.

– Każdy z nas odbiera dźwięki na swój sposób. Będą więc pacjenci, którzy do aparatu szybciej, a innym zajmie to więcej czasu. Niezależnie od wszystkiego pacjent nie pozostanie pozostawiony sam sobie, będzie w stałym kontakcie z protetykiem – mówi Sylwia Górecka.

W większości przypadków, by cieszyć się dobrym słuchem, wystarczy tylko założyć aparat. Opcją dodatkową może być podłączenie aparatu np. do telefonu komórkowego. Na czas nocnego odpoczynku aparat należy ściągnąć, ale sama pielęgnacja jest bardzo prosta.

Jeśli ubytek słuchu jest stały, noszenie aparatu może się okazać konieczne do końca życia. Aparat to jednak urządzenie na lata.

– Refundacja przysługuje pacjentowi raz na pięć lat. Po upływie tego czasu wielu pacjentów decyduje się na wymianę aparatu na nowocześniejszy – dodaje.

Nie lekceważ problemów ze słuchem

Słuch to jeden z naszych najważniejszych zmysłów. Pozwala nam komunikować się z otoczeniem i cieszyć dobrą jakością życia. Nic więc dziwnego, że  nieleczony niedosłuch może mieć poważne konsekwencje. Część będzie widoczna dla otoczenia jak brak reakcji czy stałe prośby o powtórzenie tego, co zostało właśnie powiedziane. Ale część skutków problemów ze słuchem będzie się mniej rzucała w oczy, mimo że dla pacjenta będzie bardzo odczuwalna.

– Mam tu na myśli wycofanie społeczne, poczucie osamotnienia i izolację. Pacjent wstydzi się, że nie słyszy, przestaje więc wychodzić z domu i angażować się w życie rodzinne. Niedosłuch to też wyższe ryzyko demencji i chorób otępiennych. Powinniśmy też zdawać sobie sprawę, że objawy choroby Alzheimera mogą być mylone z symptomami niedosłuchu. Taka osoba będzie wycofana, apatyczna i nie nawiązująca kontaktu z otoczeniem. Niedosłuch wpływa też na równowagę, a więc zwiększa ryzyko upadku – wylicza Sylwia Górecka.

Co ważne, niedosłuch upośledza naszą samodzielność. Osoba z trudnościami ze słyszeniem będzie potrzebowała wsparcia w prostych, codziennych czynnościach, ale też np. podczas wizyt w urzędzie czy u lekarza.

Elżbieta Trawińska

Polecamy także: Tajemnice słuchu: wywiad z prof. Piotrem H. Skarżyńskim

Materiał powstał we współpracy z Audika Polska.

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl

Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.