Kleszcze aktualnie występują na terenie całej Polski. Jak wynika z najnowszych badań, do ukłucia przez kleszcza nie dochodzi wcale w miejscach, gdzie spodziewamy się obecności tych pajęczaków. Jak się okazuje, ponad 90 proc. osób, zakażonych kleszczowym zapaleniem mózgu (KZM) „złapało” kleszcza nie w lesie czy podczas aktywności na łonie natury, ale… w miejscu zamieszkania.
Posłuchaj podcastu: Taki kleszcz straszny, jak go malują
Gdzie najczęściej „łapiemy” kleszcze?
W trakcie badań pod kierunkiem prof. Joanny Zajkowskiej, specjalistki chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pytano pacjentów, u których stwierdzono KZM, gdzie doszło do kontaktu z kleszczem.
Zdecydowana większość pacjentów deklarowała, że doszło do tego w miejscu zamieszkania. Znacznie rzadziej pajęczak wkłuł się w skórę podczas aktywności poza domem, takich jak łowienie ryb, bieganie, zbieranie grzybów, wędrówka po górach. U mniejszej części osób do ukłucia przez kleszcza doszło podczas podróży i wakacji. Co ciekawe zdecydowana mniejszość nie pamiętała, by miały kontakt z kleszczem – podkreśla prof. Zajkowska.
Jak się okazało, ponad 90 proc. osób, które pokłuły kleszcze, przyznaje się do „złapania” ich w okolicy miejsca zamieszkania. Wśród typowych sytuacji wymienia się spacery z dziećmi lub psami, relaks na świeżym powietrzu czy praca w przydomowym ogrodzie. To właśnie te rutynowe aktywności stwarzają pozornie niewinne okazje dla kleszczy do zaatakowania.
W nieznacznym procencie przypadków do zakażenia KZM doszło na skutek spożycia niepasteryzowanych produktów mlecznych.
Tą droga także może dojść do zakażenia wirusem KZM, o czym należy pamiętać. W takich sytuacjach przebieg zakażenia ma najczęściej łagodniejszy przebieg, ale nie jest to regułą – ostrzega prof. Joanna Zajkowska.
Wzrost liczby ciężkich przypadków KZM po ugryzieniu przez kleszcza
Coraz częściej pojawiają się przypadki osób z poważnymi konsekwencjami choroby, takimi jak porażenia, zapalenie opon mózgowych czy nawet zaburzenia oddechowe, które wymagają długotrwałej rehabilitacji – mówi prof. Zajkowska
Obserwacje potwierdzają także dane epidemiologiczne. Pokazują wyraźny wzrost liczby zgłoszonych przypadków KZM w ciągu ostatnich lat. W 2019 roku odnotowano 265 zachorowań, jednak dane za kolejne lata mogą być niepełne ze względu na skupienie się organizacji zdrowotnych na zwalczaniu pandemii COVID-19. Wyraźny wzrost odnotowano już w 2022 roku, kiedy liczba przypadków wzrosła do 445. Natomiast w 2023 odnotowano aż 659 przypadków zakażenia KZM, co stanowi ponad dwukrotnie więcej niż cztery lata wcześnie.
Z naszych badań wynika, że przypadki KZM są już notowane także w tych województwach, gdzie wcześniej ich nie stwierdzano. To województwo śląskie i lubuskie. Właściwie nie ma już regionu w Polsce, o którym można by powiedzieć: „tam KZM nie występuje”. Kleszczowe zapalenie mózgu to problem całego obszaru naszego kraju – podkreśla prof. Joanna Zajkowska.
Kleszcze są obecnie aktywne przez cały rok
Według dr inż. Anny Wierzbickiej, zoolożki i biolożki, leśniczki z Uniwersytetu Przyrodniczego
w Poznaniu, za wzrost liczby zakażeń w dużej mierze odpowiada zmiana klimatu,
która doprowadziła do zmiany aktywności kleszczy.
– Obecnie kleszcze są aktywne przez cały rok. We wszystkich miesiącach znajdujemy je na ubraniach i zwierzętach. Zaburzeniu uległ również cykl życia kleszczy: kiedyś było tak, że poszczególne stadia rozwijały się w różnych porach roku. Obecnie wymieniają się przez cały czas.
Dodaje, że kleszcze w każdym stadium przenoszą choroby. Na ludziach najczęściej pasożytują nimfy i o nich wiemy najwięcej, ale larwy również przenoszą choroby.
Gdzie żyją kleszcze? Gdzie ich najwięcej?
Kleszcze żyją tam, gdzie mają dogodne warunki do przetrwania. Upodobały sobie lasy liściaste, gdyż są bardziej wilgotne niż iglaste. Tak naprawdę możemy się jednak kleszczy spodziewać wszędzie: na łąkach, podwórkach, drewnianych ogrodzeniach. Można je znaleźć wszędzie, bo podróżują na ciele żywicieli. Przenoszą je ptaki, małe zwierzęta, także psy. Tam, gdzie są zwierzęta, tam będą i kleszcze.
KZM: objawy, przebieg
Kleszczowe zapalenie mózgu ma zazwyczaj przebieg dwufazowy.
– Po ukłuciu przez kleszcza wirusy natychmiast są przekazywane do skóry i namnażają się. Jeśli organizm sobie nie poradzi, rozwija się wiremia. Pierwszy etap choroby trwa zazwyczaj tydzień, czasem rozciąga się do 28 dni. Rozwijają się wtedy objawy: bolą mięśnie, stawy, pacjent ma objawy grypopodobne. Jeśli organizm sobie poradzi, na tym choroba się zakończy. To są przykłady niezdiagnozowane – mówi prof. Zajkowska.
Jeśli organizm okaże się słabszy i wirus dostanie się do układu nerwowego, następuje chwilowa poprawa. Trwa nie dłużej niż trzy dni. Po tym czasie następuje nawrót dolegliwości z większą intensywnością. Do bólu głowy i gorączki dochodzą objawy neurologiczne. W najłagodniejszej postaci dochodzi do zapalenia opon mózgowych, które wymaga hospitalizacji. Kleszczowe zapalenie mózgu może doprowadzić do zapalenia pnia mózgu, korzeni nerwowych, czyli różnych elementów układu nerwowego. Stosunkowo częstym powikłaniem jest porażenie splotu barkowego, które skutkuje osłabieniem i niedowładem kończyn górnych albo porażeniem czterokończynowym.
Wirus KZM jest obecny w ślinie kleszczy. Nawet szybkie usunięcie kleszcza nie uchroni przed zakażeniem
Wirus KZM przedostaje się do organizmu człowieka w niedługim czasie po ukłuciu, ponieważ znajduje się w gruczołach ślinowych kleszczy. Dlatego nawet jeśli uda nam się szybko pajęczaka ze skóry usunąć, samo ukłucie może prowadzić do zakażenia się.
Na neurologiczne postaci zakażenia jest narażony każdy, najbardziej dzieci oraz osoby po 65 roku życia, gdyż mają osłabiony układ odpornościowy. W grupie ryzyka są też osoby przyjmujące różne leki na choroby autoimmunologiczne.
– Najgroźniejszy scenariusz to ten, w którym dochodzi do zajęcia pnia mózgu połączonego z utratą zdolności samodzielnego oddychania. Na szczęście część pacjentów odzyskuje tą zdolność – wyjaśnia prof. Zajkowska.
Inwazja kleszczy to problem nie tylko Polski
Dr Wierzbicka wskazuje, że w Polsce nie przeprowadzono jeszcze badań obejmujących cały kraj, w których określono by populację krajową kleszczy. A także faktyczny procent zakażenia ich wirusem KZM oraz boreliozą. Znamy tylko jednostkowe badania dla poszczególnych miejsc.
– Na świecie są kraje, w których dane zbierane są dla całego obszaru, ale w Polsce nie mamy systemu prognozowania chorób ani występowania kleszczy – mówi dr Wierzbicka.
Problem kleszczowego zapalenia mózgu coraz częściej staje się istotnym problemem zdrowia publicznego.
Z tym wyzwaniem mierzą się m.in. sąsiadujący z nami Niemcy. Jeszcze do niedawna przypadki KZM występowały głównie w południowych landach w tym kraju, jednak obecnie są identyfikowane także na wysokości Berlina. Te obserwacje pokrywają się z naszymi wynikami badań, dzięki którym zidentyfikowaliśmy przypadki KZM w województwie lubuskim. Było to zresztą przyczynkiem do wspólnej pracy pomiędzy badaczami z Polski i Niemiec. W efekcie tych badań potwierdzono, że u kleszczy odłowionych na terenie lubuskiego stwierdzono obecność wirusa KZM – mówi prof. Joanna Zajkowska.
AOTMiT wydała zalecenia, jak chronić się przed KZM
Na problem zwraca się także uwagę w naszym kraju. W zeszłym miesiącu Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) wydała Rekomendację dotyczącą zalecanych technologii medycznych oraz działań prowadzonych w ramach programów polityki zdrowotnej, w tym również dotyczących profilaktyki kleszczowego zapalenia mózgu. Zalecenia te mają na celu skuteczną ochronę zdrowia publicznego poprzez promowanie środków zapobiegawczych i edukację społeczeństwa na temat ryzyka związanego z tym schorzeniem. Inicjatywy podejmowane przez instytucje państwowe, a szczególnie jednostki samorządowe mają kluczowe znaczenie w walce z rosnącą liczbą przypadków KZM i zwiększają świadomość społeczną na temat konieczności profilaktyki i ochrony przed tym groźnym wirusem.
Kto jest najbardziej narażony na atak kleszcza? Sprawdź, czy jesteś w grupie ryzyka
W dokumencie zwrócono m.in. uwagę na szereg czynników zwiększających ryzyko pokłucia przez kleszcze. Przedstawiono tzw. test ryzyka, który pozwoli jednostkom samorządowym oraz społecznościom lokalnym na dokładniejszą ocenę zagrożenia w ich regionie. I podjęcie odpowiednich środków prewencyjnych.
Przytoczone badania potwierdziły, że ryzyko zachorowania na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) istotnie zwiększa:
- zamieszkiwanie na terenach wiejskich,
- posiadanie psa jako zwierzęcia domowego,
- częste spacery oraz prowadzenie prac ogrodowych z częstotliwością przynajmniej cztery razy w tygodniu.
- Zwrócono także uwagę, że uczestnictwo w aktywnościach na świeżym powietrzu, takich jak jazda na rowerze czy polowania, również determinuje istotne statystycznie zwiększenie szans na zachorowanie na KZM.
Jak chronić się przed kleszczami i chorobami, które przenoszą?
Jak odstraszyć kleszcze? Eksperci zalecają stosowanie środków odstraszających te pajęczaki, noszenie odzieży ochronnej podczas spacerów w lesie oraz regularne kontrolowanie ciała. Rekomendowane są także szczepienia ochronne, które skutecznie mogą ochronić przed zachorowaniem na KZM. Programy Szczepień Ochronnych obejmują szczepienia przeciwko KZM zarówno dla dzieci już od 1 roku życia, jak i dorosłych. Dodatkowo, są one rekomendowane przez Ekspertów Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej i Wakcynologii, co znajduje odzwierciedlenie w kalendarzach szczepień dla dorosłych.
Szczepienie przeciwko Kleszczowemu Zapaleniu Mózgu możliwe przez cały rok
Szczepienia można wykonywać przez cały rok. Pełne uodpornienie wymaga podania trzech dawek w cyklu szczepienia podstawowego. Pierwsze dwie można podać już w odstępie dwóch tygodni. Trzecią dawkę, niezbędną do pełnego uodpornienia, można zaordynować nawet po kolejnych pięciu miesiącach. Następnie podaje się tzw. dawki przypominające. Pierwsza dawka przypominająca powinna być podana po trzech latach. A kolejne – co pięć lat. Po ukończeniu 65 r.ż. należy wrócić do cyklu trzyletniego.
– Przeciwciała są dość szybko generowane. Dwie dawki dają 90 proc. efektywności szczepionki, w ciągu kilku kolejnych miesięcy efekt utrwala się trzecią dawką – podaje prof. Zajkowska.
Jak podkreśla prof. Zajkowska, na KZM nie ma leku, dlatego szczepienie jest jedyną dostępną formą przeciwdziałania temu wirusowi i jego groźnym powikłaniom.
Ewa Kurzyńska
Piśmiennictwo:
Zajkowska J, Waluk E, Dunaj J, Świerzbińska R, Hordowicz M, Zajkowska O, Paradowska-Stankiewicz I, Assessment of the potential effect of the implementation of serological testing tick-borne encephalitis on the detection of this disease on areas considered as non-endemic in Poland – preliminary report / Raport końcowy w trakcie publikacji
Zachorowania na wybrane choroby zakaźne w Polsce od 1 stycznia do 15 stycznia 2024 r. oraz w porównywalnym okresie 2023 r., Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – PIB
Kuchar, E., Zajkowska, J., Flisiak, R., Mastalerz-Migas, A., Rosińska, M., Szenborn, L., Wdówik, P., & Walusiak-Skorupa, J. (2021). Epidemiologia, diagnostyka i profilaktyka kleszczowego zapalenia mózgu w Polsce i wybranych krajach europejskich – stanowisko polskiej grupy ekspertów
Toczylowski K, Bojkiewicz E, Barszcz M, Wozinska-Klepadlo M, Potocka P, Sulik A. Etiology, Clinical Presentation and Incidence of Infectious Meningitis and Encephalitis in Polish Children. J Clin Med. 2020 Jul 22;9(8):2324.