Bilirubina może chronić przed malarią? Naukowcy odkrywają zaskakującą rolę tego barwnika

Nowe badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców sugerują, że barwnik odpowiedzialny za żółtaczkę – bilirubina – może chronić organizm przed ciężkim przebiegiem jednej z najbardziej śmiercionośnych chorób zakaźnych świata. Dotychczas uważana za uboczny produkt przemiany hemoglobiny, bilirubina może okazać się cennym sojusznikiem w walce z pasożytem wywołującym malarię.

Co wiemy o bilirubinie?

Bilirubina to żółty barwnik powstający w wyniku rozpadu hemu, składnika hemoglobiny. Gromadzenie się jej we krwi powoduje zażółcenie skóry i błon śluzowych, znane jako żółtaczka. Dotąd postrzegało się ją przede wszystkim jako oznakę zaburzeń w pracy wątroby lub układu krwionośnego. Jednak nowe ustalenia pokazują, że pełni znacznie bardziej złożoną rolę w organizmie człowieka i może działać jako naturalny przeciwutleniacz i obrońca przed infekcjami.

Bilirubina – zaskakujące wyniki eksperymentu

Zespół naukowców z Instytutu Gulbenkiana w Portugalii i Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w USA przeprowadził badania na myszach, z których część pozbawiono enzymu biliverdin reduktazy (BVRA) – odpowiedzialnego za produkcję bilirubiny. Okazało się, że gryzonie z niedoborem BVRA nie były w stanie obronić się przed infekcją pasożytem Plasmodium, a ich stan szybko się pogarszał.

Z kolei u zdrowych myszy poziom bilirubiny wzrastał po zakażeniu, co towarzyszyło łagodniejszemu przebiegowi choroby. Co więcej, kiedy chorym i genetycznie zmodyfikowanym myszom podano z zewnątrz bilirubinę, ich przeżywalność znacząco wzrosła. To mocny dowód na to, że pigment ten odgrywa bezpośrednią rolę w kontrolowaniu zakażenia.

Obserwacje z udziałem ludzi

Współpraca z badaczami z Niemiec i Gabonu pozwoliła również przeanalizować próbki krwi 42 pacjentów zakażonych Plasmodium falciparum, najbardziej niebezpiecznym z gatunków pasożyta wywołującego malarię. Wyniki wskazały, że osoby przechodzące infekcję bezobjawowo miały średnio dziesięć razy wyższy poziom tzw. wolnej bilirubiny – formy jeszcze nieprzetworzonej przez wątrobę – niż osoby z pełnoobjawowym przebiegiem choroby.

Naukowcy przypuszczają, że bilirubina działa jak naturalna bariera, która ogranicza rozprzestrzenianie się pasożyta i minimalizuje uszkodzenia komórek organizmu.

Obejrzyj też: Śmiech jak trening?

Szansa na nowy kierunek terapii

Dotychczasowe podejście do leczenia malarii koncentrowało się głównie na eliminacji pasożyta przy pomocy leków i profilaktyce przeciwko ukąszeniom komarów. Nowe odkrycie może zapoczątkować zupełnie nowy kierunek – zamiast niszczyć pasożyta, można wzmacniać mechanizmy obronne organizmu.

Bilirubina może okazać się potencjalnym celem terapeutycznym, a jej poziom – biomarkerem określającym odporność na ciężki przebieg choroby. Badacze nie wykluczają, że przyszłością mogą być leki zwiększające produkcję bilirubiny lub wspomagające aktywność enzymu BVRA.

Nie tylko malaria – bilirubina i możliwe zastosowania szersze

Co ciekawe, bilirubina była już wcześniej badana pod kątem ochrony komórek nerwowych przed stresem oksydacyjnym. W 2019 roku badania zespołu Bindu Paul z Johns Hopkins wykazały, że związek ten chroni komórki mózgu przed uszkodzeniem. Nowe ustalenia wskazują, że może również wspierać odporność w walce z innymi infekcjami, a być może nawet z chorobami neurodegeneracyjnymi.

Jak podkreśla Paul: „Bilirubina była kiedyś uznawana za bezużyteczny produkt odpadowy. Teraz okazuje się, że to może być jeden z kluczowych elementów obrony naszego organizmu”.

Ogromne znaczenie dla zdrowia publicznego

Malaria pozostaje jednym z największych globalnych zagrożeń zdrowotnych – według danych WHO co roku choruje na nią ponad 260 milionów ludzi, a liczba zgonów sięga 600 tysięcy, głównie w krajach tropikalnych i subtropikalnych. Odkrycie naturalnych mechanizmów obronnych organizmu może mieć ogromne znaczenie tam, gdzie dostęp do skutecznych terapii jest ograniczony.

Bilirubina – podsumowanie

Wyniki badania rzucają nowe światło na bilirubinę – substancję długo postrzeganą jedynie jako oznaka choroby. W rzeczywistości może ona stanowić ważny czynnik ochronny przed groźnymi infekcjami pasożytniczymi. Choć potrzebne są dalsze badania, to właśnie takie odkrycia prowadzą medycynę ku nowym, skuteczniejszym strategiom leczenia i profilaktyki chorób zakaźnych.

Magdalena Starczak
Źródło: https://www.the-microbiologist.com/news/study-highlights-role-of-jaundice-associated-pigment-in-protecting-against-malaria/6115.article

Chcesz udostępnić nasz artykuł ?

Wystarczy, że podasz źródło: szczesliwie.pl